List do K.
Krzysiek jeżeli to czytasz... to spróbuj zrozumieć...
Drogi K. tyle lat się już znamy,
w szkole często się spotykamy,
tyle wakacji razem spędzonych,
dziecinne zabawy, niedojrzałość z mej
strony.
Lecz dorosłam, niedługo 18naście wiosen
minie,
lecz to co czuje nigdy nie przeminie,
nie mam siły by w sobie to trzymać,
ani odwagi by Ci to wyznać.
Nie oczekuje że odpowiesz tym samym,
nie chce byś kłamał i fałszywie był
oddany,
ale im dłużej uczucia kryję,
tym bardziej mam chęć usłyszeć "ona już nie
żyje".
Chce byś zauważył jak bardzo mi zależy,
że moje serce tuż przed Tobą leży,
że Twój uśmiech tak wiele mi daje,
że z serca prawde Tobie podaję.
Z każda litera coraz więcej lęku
przybywa,
że nie zrozumiesz co sie we mnie skrywa,
że odejdziesz zostawiając z pytaniem,
czy poczujesz do mnie coś... co nazywa się
kochaniem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.