list do ...
a gdyby tobie ktoś powiedział
laleczko z tamtej drugiej strony
że wszystko to nie była prawda
i on się czuł tak zagubiony
bo nagle serce które kochał
straciło siły aby walczyć
zwątpiwszy nawet w powrót zdrowia
w innych ramionach chciał ból stłamsić
to czym więc były wasze noce
wśród dni spędzonych tam gdzie słońce
pisało na kart życia stronie
historię ich złączonych spojrzeń
czym były te kradzione chwile
które nie miały prawa bytu
i rozdzielenie ojca z synem
te ciągłe prośby - chodź i przytul
żaden mężczyzna nie odmówi
kiedy kobieta ciałem prosi
swoim oddaniem jemu służy
musiałby z sobą walkę stoczyć
jak bardzo nisko trzeba upaść
w kłamstwie bez reszty się zatracić
i ignorować swego stróża
innych swą żądzą też naznaczyć
sięgnąć po obce dobre życie
oddając w zamian tylko ciało
a oprócz bólu stłamsić ducha
człowieka który kochał śmiało
Komentarze (19)
Łał, żałuję, że przeoczyłem ten wiersz.
Jednoznaczna ocena mężczyzn zdradzających lub
zostawiających kobietę dla innych, wsadzona w zgrabną
ramkę.
Ślę moc serdeczności. :)
mówi się, że cudze nie tuczy
a upadki mogą być bolesne i problemy ze wstawaniem z
kolan
pozdrawiam
witaj Małgosiu. Wróciłem do Twojego wiersza, bo
chciałem poczytać nowe komentarze i zobaczyć "co się
dzieje pod wierszem". I nie żałuję - jest ciekawie.
życzę życia piękniejszego od najpiękniejszych wierszy.
pozdrawiam i zapraszam. masz doła - wpadaj do mnie.
:):)
Powtarzam Ci że takie prowakacje to nic innego niż
negatywne pozyskiwanie uwagi. Co niczym dobrym nie
jest. Uważam za tanie. Ie zawsze jak widzisz uda ci
się owinąć kota zwłaszcza w stwierdzeniu my dorośli
gdzie mieści się Twoje ja. Tak więc życzenia moje są
aktualne. Jest coś takiego jak etyka. No chyba że
sława Twoją ma polegać tylko na "prowokacjach". Nie
wiem kto nie nauczył Cię nazywać problemów po imieniu.
Tam gdzie znów coś dotyka Ciebie malujesz na czarno
innych. Zarówno w wierszach jak i komentarzach. Więc
mogę śmiało stawiać to co stawiam. Pozdrawiam
Mówisz o trudnych aspektach miłości, czy też
fascynacji...
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam tyle lat, że już nie boję się włożyć palca między
drzwi...
Serce, jeśli mówisz: ja bym to i to zrobiła, to ja
mówię; wiesz jaka jesteś po tym co już zrobiłaś, nie
po tym, co teraz uważasz. Dopiero gdy problem gniecie
własną głowę można poznać swoje działania.
Małgosiu, mało kto odważy się zdefiniować miłość.
Mało kto też wspomina potrzebę wzajemnego szacunku nie
tylko w małżeństwie, w każdym związku. Bez tego miłość
jest niepełnosprawna.
Ta Inna, Trzecia - żona jest jej obca, trudno
spodziewać się zrozumienia, rozsądku.
Czy da się negocjować uczucie z partnerem, mężem? Cuda
się zdarzają.
Wiem, to tylko cząstka zagadnienia, ale nie ma co
tworzyć tu powieści.
Jednym uda się wrócić do spokoju, innym nie. Co
zostaje... właśnie, co? Może instynkt?
I nie potrafię powiedzieć, że dzieci są oddzielnym
problemem.
Pozdrawiam ciepło.
Drogie Serce. Jedyne co mogę sobie zarzucić to
prowokacja, którą zastosowałam w tym utworze.
Byłam ciekawa zdania czytelników. Trochę się znamy z
pisania i nie zdziwił mnie żaden komentarz. Tym
bardziej Twój. Jest takie porzekadło - uderz w stół
nożyce się odezwą.
Utwory, które na tym portalu są publikowane słuszą do
przemyśleń, do zastanowienia się nad życiem, rozrywki.
Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by tak osobiście je
odbierał. Mam nieodparte wrażenie, że chcesz się pod
nimi usprawiedliwiać i tłumaczyć. Ciekawą masz
definicję miłości, rozumię że jesteś zakochana.
Miłego dnia:)
Małgośka38 haha no teraz postokroć rozbawiłaś mnie
szczerze. Wyobraź sobie że dokładnie miłość można
określić na większą i mniejszą. Wiesz wydajesz mi się
być "na tyle sobą" że nie dziwię się kompletnie że ta
3 się pojawiła. Wchodzenie w czyjeś życie... No wlazła
zobaczyła że ta wasza więź zakrywa oo tu dokończę
sama. Ta więc życie moja droga. Wiesz to ja powinnam
zapytać ile masz lat to już drugi wiersz który
pokazuje że kompletnie nie ogarniasz tego świata.
Zawsze masz kogoś do wyśmiania zawsze ktoś winien.
Dumę mylisz z zaufaniem. Pogardę która powinnaś
kierować do byłego masz do ludzi którzy nadal kochają
bez znajomości urzadzasz z nich spektakl komedie
wchodzisz ich w życia osmieszajac ich. Panią
obwiniasz. I nazywasz pożądaniem... Hahaha a gdzie
miłość? Ah zapomniała bym mówisz mi o wchodzeniu w
czyjeś życie tym samym przyznając że było w nim brak
miłości. No nic dziwnego że królewicz zamienił się w
robota i wszystko jedno mu z kim. Pozdrawiam ps:życzę
szybkiego rąbniecia o ziemię bliskiego spotkania z
prawdą i zrzucenia bielm wszelkich z oczu. Po tym
spodziewam się od Ciebie przeprosin bo jednak nie
uważam Cię za do końca straconą. Dalsze obrażanie
będzie tylko Cię ośmiesza więc zastanów się czy jest
sens. Jeżeli pytasz czym jest dla mnie miłość to
zaufaniem pozadliwoscia miłością podobaiem się z
wyglądu fizycznego, przyjaźń, chemia w zapachu
spotkaniu ust, prawie telepatia czyli rozumienie się
prawie bez slow. Czego Ci życzę choć raz wszystkiego
tego w życiu. My dorośli jak widać bardzo się różnimy
niektórzy zostaną dorosłymi na poziomie 15 letniego
buntu że patrzeć nie widzą ale zdziwieni
konsekwencjami zwalaja i zlorzecza całemu światu
myśląc że są najlepsi.
Piękny wiersz muszę się do ciebie odezwać wysłać ci
współczesny list czyli SMS.
Mężczyźni jednak odmawiają...inaczej świat byłby
jednym wielkim darmowym domem publicznym, a nie jest.
Na czyichś łzach nie da się zbudować czegoś dobrego mz
Pozdrawiam.
Mała.duza
Uf :)uśmiechnęłaś tym komentarzem:)
Dobrej nocy.
uf ale list... rebus i labirynt w rzeczy jednak
znanej...
BordoBlues
Arku nikt nie zna:)
Myślę jednak, że czas dobrze wie co robi. Aż nazbyt:))
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Dziękuję Paniom za wgląd do wierszyka i pochylenia się
nad nim przez chwilę.
Pewnie nic to nie zmieni w życiu peelki, jednak to
miłe:)
Drogie Serce, nie obrażając niektórych nastolatek, ile
Ty dziecko masz lat? 15?
Wybacz ale twój komentarz jest bardzo infantylny.
Nikt w tym wierszyku nikogo nie zatrzymuje, wierszyk
jest adresowany do tej trzeciej jak słusznie zauważyła
Krzemanka.
Czytamy ze zrozumieniem, tak?
Tematem jest wchodzenie z butami w czyjeś życie nie
miłość, która być może później się narodziła, w co
zresztą wątpię. I co to znaczy kochać kogoś bardziej
czy mniej?
50% lub 99%? Naprawdę są osoby, które tak myślą?
Miłość to miłość, nie żaden smak ust albo zapach, to
akurat my dorośli nazywamy pożądaniem, które zwykle
mija.
Miłego wieczoru Paniom życzę:)
niestety nie znam dobrej rady i wątpię, żeby ktoś
znał. czas to jakoś ułoży, ale czy po Twojej myśli -
nie wiem. :):)