List do P
Na spotkaniach
czuję się jak na pogrzebie
nie chcę mi się nic
powiesić się na suchej gałęzi nad rzeką
nie zamierzam bezczynnie czekać na koniec
świata
wolę sama zdecydować o śmierci
tak też jest z tobą
nie to,że nie chcesz ty
przerwę to ja
żeby nie było,że się znudziłam
dlaczego jeszcze o ciebie walczę?
-żebyś przegrał ze mną
żebyś sam nie wiedział czego chcesz
za minutę skończy się mój świat
bezmyślność to mój wróg
znowu będę się wstydzić swoich poczynań
żałować całe dnie i noce
płakać całe godziny
z przerwami na wymianę chusteczki
Komentarze (6)
Długo rozmyślałam nad tym wierszem i czytałam go kilka
razy..
głowa do góry. !!
wiersz miał byc smutny...ale ja się uśmiechałam
czytając...no bo jak sie nie uśmiechac cyt."Na
spotkaniach
czuję się jak na pogrzebie>>>"człowiek w niektórych
fragmentach widzi cząsteczki samej siebie...:)
pozdrawiam
Pomyśl że dla takiej miłości nie warto się załamywać.
Wieczorem przychodzi czas na łzy ale wstanie nowy
dzień a z nim słońce,więc nie warto tracić czasu na
rozpamiętywanie. Głowa do góry "co nas nie zabije,to
nas wzmocni"
Zgadzam się z ammak , głowa do góry. Wiersz plusik+
Przyszło jakieś załamanie i już dziewczyna wybiera
powolne konanie, oj nieładnie, nieładnie. A w garść
się wziąść!