List do Ciebie.
Uczyń mnie twym sługą, co przychodzi gdy go
wzywasz.
Uczyń mnie Twym snem, co Twe powieki z
ochota chce przymykać.
Bądź moją panią, a ja sługa u Twych
stóp.
Niczym kot gdy się łasi spraw bym wszystko
mógł.
Tylko powiedz słowo a ja przybędę na
zawołanie.
Tylko kiwnij głowa a będe głosił
przesłanie.
Żeś najpiękniejsza z najpiekniejszych
gwiazd.
Żeś promykiem słońca, żeś boginią mas.
I tylko Ty ta swobodna bez zniewolenia
czasu.
Tak delikatna i łagodna z niedostepem
hałasu.
W twych oczach miłośc co świat cały
obejmuje.
Twoje dłonie jak jedwab, a ja to wszystko
czuje.
I nie pozwole ci umknąć, choć marny ja i
niegodzień ciebie.
Lecz przy Tobie jam waleczny jak lew i nic
nie stanie mi na drodze.
Jestem jak burza, jak gromy bo trzymie
władzy wodze.
I tylko Ty ostudzić mój gniew i zapał
możesz.
I tylko Ty mnie uderzysz, zabijesz lub przy
sobie uwiążesz.
Wiedz, że bez Ciebie niczym jestem!
******************************
Podejdź i przytul do Twej piersi mą głowe i
zapłacz nade mną.
I umil mi te dni kiedy nikt nie był ze
mną.
Kiedy żal i rozpacz serce targało na
szczępy.
Kiedy samotność mówiła, jesteś jak kwiat
zwiędły.
Przytul i powiedz, że kochasz, że pragniesz
mej miłości.
Powiedz, że odczuwasz mój smutek co mnie
męczył w przeszłości.
Nie wiem ale moc kochania we mnie musi być wielka. Sam w to niewierze, że moge aż tak kochac.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.