LIST DO MAMY
płaszczem mnie przykryj
przeciwkoszmarnym
bądź ze mną we dnie i w nocy
otul oddechem ciepłodajnym
do wspomnień złych strzelaj z procy
nie chcę się bać już nigdy więcej
a kiedy krzyk wydobędę głuchy
w ramionach duszy przytul me serce
nie dopuść by zjadły mnie karaluchy
nie chce zasypiać i budzić się sama
niech wrócą lata beztroski dziecięcej
poczekaj aż zasnę i bądź przy mnie z
rana
tylko tyle zrób dla mnie - mamo - nic
więcej…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.