list do Mikołaja...
... Proszę Cię, abyś przyniósł mi coś
takiego,
Co zmieni losy życia mego.
…Aby mama często się śmiała.
I do taty iść chciała.
…Buty by mi się przydały
Jest zimno...mam tylko sandały.
…Zabawki też bym bardzo chciał,
Takie, co tatuś kupić mi miał.
…Cukierków jeść wiele niezdrowo,
Wolę chleb z pasztetową.
...Wielka by u nas radość nastała
Gdyby na stole potrawa stała.
...Żeby się z domu choroba zabrała
Bo ciągle choruje siostrzyczka mała.
…???
Mikołaju !!!- Gdzie jesteś... ?!
justyn 2006-12-03
Komentarze (3)
Smutne wołanie do mikołaja ..
a ile dzieci takie prośby kieruje i maja tylko smutne
i załzawione oczy .. myślę że moja żona postara się
chociażby jedno dziecko zadowolić ..gdzie ujrzy
uśmiech .. wiersz na czasie .. Pozdrawiam ..
Ale wyciskacz łez :(
Pozdrawiam.
gdzies ten mikołaj mnie też omija pozdrawiam