LIST DO PANA B.
Do tego listu nikt nie zmuszał,
słów kilka skreślę bo tak chcę.
Tak mi dyktuje moja dusza,
czy mnie rozumiesz, Panie B?
Nad życiem nie chcę się użalać,
kiedy na ogół nie jest źle.
Choroby ode mnie oddalasz,
dzięki Ci za to, Panie B.
Pozwól by droga przeznaczenia,
nie wiodła na manowce mnie.
Bym zrobił co mam do zrobienia,
dodaj mi siły, Panie B.
Niechaj spotykam takich ludzi,
co w piękne zmienią chwile złe.
Czy tym się przyjdzie tylko łudzić,
nadzieja w Tobie, Panie B?
Jan Siuda
Komentarze (12)
PonBucek jak by rzekła
nasza Pani Góralka
przeczytał
i z daleka - pobłogosławił Janka.
W zasadzie, to z wysoka
albo i obok tuż.
Pan Jan zaledwie przymknął oka
i wiedział wszystko już.
List niczym modlitwa. Ciekawie i ładnie.
Pozdrawiam :)
Naklej na list swój trzy znaczki przeto,
bo droga przed nim daleka.
Gdzieś tam w niebiosach drogi poeto,
Pan B. od dawna nań czeka.
wiersz Twój bardzo ni się podoba.
pozdrawiam :):)
Jest za co dziękować Panu B. nawet wtedy, gdy chwilowo
dzieje się nam źle, choćby po to, żeby nie było
gorzej.
Miłego dnia :)
I bądź! Bo jeśli Ciebie nie ma
To komu wyślę słowa te?
Nie chcę uwierzyć, że to ściema
Twoje istnienie, Panie B.
Pierwszy raz spotykam się z takim tytułowaniem Boga :)
Ciekawe, co On na to? :)
Pozdrawiam :)
Re: anna
Tak, na myśli mam Boga.
Dziękuję za czytanie. Miłego dnia.
Janku - tytuł a raczej skrót imienia nie jest ważny.
Ważna jest treść twojego wiersza. Ona jest pełna
nadziei pomieszanej ze sceptycyzmem. Puentę tak
właśnie odb ieram
Serdeczności:))
Tytuł sprowadził mnie do przeczytania listu bo mam na
imię B. Bolesłw /Wals/ Wiersz wspaniały Pozdrawiam
czyżby to był list do Boga?
Piękny list do Pana B.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładny list.