list do przyjaciółki
(Annie Dąbrowskiej)
czy pamiętasz
moja miła
ile radości
twoja głosowa obecność
sprawić mi potrafiła?
znaliśmy się od lat
wierzyłem ,
że mamy swój świat
lecz
za ciosem
idzie kolejny cios
czyżbym już
nie zasługiwał
nawet na twój głos ?
teraz siedzę w ciszy
i mokrymi oczyma
za tą przyjaźń cenę płacę
mając wrażenie ,
że przyjaciółkę tracę
Warszawa ,16.
3. 2011
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2011-03-19 09:17:33
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Napisany bardzo czysto a przy tym zrozumiale, opisuje
smutek i potraktowanie; podoba mi się w całości.
Tak się czasami zdarza, że niby przyjaciel czy
przyjaciółka a w krytycznym momencie okazuje się kim
jest na prawdę
Czasem zamiast czekać, warto szukać! Pozdrawiam!
Prawdziwa przyjaźń jest zawsze z nami, jeśli nie
"głosem" to na pewno myślą, ciepło pozdrawiam.
Nie stracisz, nie stracisz. Czatinka ma rację - jeśli
to była przyjaźń, to napewno się odezwie :) pozdrawiam
cieplutko :)
Jeśli to była przyjaźń to się odezwie :)