List do Rycerza Part I
Dawno nie było cie przy mnie
Ciernie róży, nadpalona świeca
Pusta butelka po winie
I miliard papierowych rycerzy przy mnie
Szczęscia nie czuje
Odrzucam też miłość, honor i zaufanie
I chodz to śmieszne to tęsknie za tobą
Bo moją duszę zabrałeś z sobą
Zagadka miłości
Spotkanie w noc ową
Białe płomienie i taniec
Milion myśli, ani krzty lęku, cierpliwość i
zaufanie
Dotyk zimnych dłoni
Czerwień piwonii
Jesteś przeklęty
Twoja dusza niecierpliwa
Twój egoizm nasilony
Żegnaj więc,
Gdy słońce wstanie,
Kiedy kończy sie muzyka
Kończy sie i taniec
Białe płomienie zgasły,
Piwonie zwiędły
Więc mówię zaciskając zęby
Odejdz, Rycerzu
Mój pierwszy wiersz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.