List do samobójcy
Dookoła białe ściany
a na środku siedzi Ona
sama w siebie jest wtulona
zagubiona,osłabiona
Myśli włosy jej targają
i przez łzy wychodzą prosząc
zostań tutaj nie rób tego
już nie spotka Cię nic złego
Bije dłońmi w białe ściany
robiąc przy tym krwawe rany
ciągnie nogi po podłodze
o tej już sędziwej porze
Marzy skoczyć gdzieś z urwiska
gdzie jest trawa bardzo śliska
gdy upadnie już nie wstanie
ostanie w bez dźwięku błaganie
Samobójcze wystukuje palcem scenariusze
może nie skoczę z urwiska może się
uduszę
albo tabletki połknę garściami
lub powieszę na drzewie sznurek z
pętelkami
Z kąta w kąt wchodzi chłód jej stopy
mrozi
krzyczy w Niebo głosy chowając twarz we
włosy
nikt nie słyszy jej błagania
jest zamknięta,uwieziona i kratami
przysłoniona.
Kiedy Ona taka sama
chodzi po tych białych ścianach
ja mam zamieć na papierze
pisze do niej bardzo szczerze
Samobójco mój kochany
wierze że zaleczysz rany
że odgonisz wszystkie smutki
bez pomocy zimnej wódki
I uwolnisz się od tego
co Cię gnębi i przygniata
jak śmiertelna czarna szata
co z ciemnością Cię oplata
Nie zabijaj się kochana
jesteś przecież tak lubiana
młoda piękna wyjątkowa
szkoda Ciebie uwierz szkoda.
Nadal żyje,się ratuje
w sercu nadal nic nie czuje
umysł ma zamknięty w sobie
powiedz czy to wrak czy człowiek.
Komentarze (8)
Świetny. Przeczytałam z przyjemnością. :)
Uwaga: Teraz ten przygłup Gmatrix po wybanowaniu go
zmmienił nick na zasoibny i będzie wklejał te swoje
chore wypociny w miejscach przeznaczonych na
komentarze. Narazie ten jeden kretyński tekst wkleja
pod wierszami wielu autorów!
Nie śpiesz się, czytaj uważnie! Masz dużo błędów
ortograficznych w wierszu i komentarzach.
a i przepraszam za błędy :( zawsze je robie jak piszę
szybko i zapominam je później poprawić.
Samobojca to ktos kto nie jest tchurzem,naprawde nigdy
nikt nie pojmie jak musi byc skrzywdzony przez ludzi
zycie zeby ulzyc wkoncu sobie.Jest slaby i przemeczony
mozna mu pomuc ale jak ? wymienic mu
wspomnienia?Np.Kobieta ktora straciła dziecko,ktora
nie moze juz zajsc w ciaze,dzieci ktore sa molestowane
i gwalcone,zone maltretowane przez mezow.Matki ktore
zapijaja sie na oczach dzieci i inne tragedie ale nik
nie jest w stanie pojac tego jesli nigdy sie z tym nie
spotkal.A jak ma walczyc ktos kto to wszystko na raz
przezyl przez swoje cale do dnia dzisiejszego zycie (
zwierzenia kobiety 30 letniej :) i zrozumial ze
niechce juz zyc aby ktos znowu dotykal jego w sposob
fizyczny jak i psychiczny...mysle ze jest im lepiej po
smierci wkoncu wiedza ze zyja nietykalni. Ale to tylko
moje zdanie.Pozdrawiam
nie zawsze można zrozumieć samobójcę, choć często
wystarczy wyciągnąć do niego rękę w pomocnym geście
. . . zdarzają się jednak przypadki, dla których
śmierć jest najbardziej wyczekiwana i w tym przypadku
nie możemy nic zrobić, bo ktoś taki, kto postanowił
targnąć się na własne życie, nie szanuje go, a co za
tym idzie - byłby w stanie zabić kogoś innego; taka
osoba nie może być więc człowiekiem w pełnym wymiarze
tego znaczenia
. . . kogoś takiego nie należy, nie można ostrzygnąć w
jednej kategori; jest niesamowicie odważna i zarazem
strasznie tchórzliwa; jest bohaterem i jednocześnie
mordercą
... uznam ze jestem zaskoczona
"był sobie Gmatrix"
zastygł czas
rozwaga nakazywała ciszę
w niej myśli błądziły
świat taki mały
zdawał się wydawać
ściany ku sobie tańcowały niczym
magnes z igłą
krzywe twarze
grymas szyderczy ironią podszyty
wyłupiaste oczy i litery
zagłuszały drogę wiernym
diabelskie sploty macek ośmiornicy
próbowały
zniszczyć słowa
przed tablicą ogłoszeń pustka
woła
słyszę czytają
jak cienie bojąc się macek
ośmiornicy
ja nie
jestem ponad nimi
ponad czasem
białym skrzydłem wskazuję kierunek
cienie podnoszą ramiona idą
uśmiech na twarzach
ośmiornica pada
19:38 16.09.2012. Johny Gmatrix
(Anioł Poezji, romaza, Adam123)
fragment z listu od administracji beja-cenzora:
....(bez słowa wyjaśnienia usunę konto które choć w
podtekście będzie miało "gmatrix" czy "anioł
poezji".) ..
------
tu ich boli ? że jestem Gmatrix
-----