List gończy
Miłość wyszła z domu
w lekkiej zwiewnej sukience.
Wianek miała na głowie,
za rękę trzymała szczęście.
Nadzieja dreptała obok-
gotowa, by ją ofiarować.
Lecz nigdy nie dotarły
wbrew woli ktoś je schował.
Bardzo mile były widziane,
lecz w drodze gdzieś zbłądziły.
Czekam z pojemnym sercem.
W takim się pomieścimy.
Komentarze (76)
Bardzo ładnie lecz smutno o miłości:)
pozdrawiam
Miło ...
Pozdrawiam (:-)}
Ładnie.
Pozdrawiam.
Wenusia, nic się nie stało :-))
przepraszam, nie chciałam nikogo urazić, mam dobry
humor i tak mi się napisało :)) Miłego dnia.
mówisz beciuszko, że poszły na lewiznę to ja krótko
odpowiem - a to dziwki paskudne :))))))))))))))))
bardzo fajny pomysł - serdecznie pozdrawiam :)
Wenusia poszły gdzieś na lewizne :-))
Jak pięknie:) pozdrawiam
Ach jak pięknie! Dziękuję! Miłego pięknego dnia dziś i
zawsze z wiarą,nadzieją i Miłością! Pozdrawiam
serdecznie!:)) Gabi
Peelko, co było przyczyną, że miłość w parze z
nadzieją się zagubiły. Nie siedź, nie czekaj, idź je
poszukać i sprowadź do domu, ale nie mów o tym nikomu,
bo zazdrośników ci u nas dostatek. Piękny wiersz
beciuszko, cieplutko pozdrawiam.
Pozdrawiam beciuszka. Miłego dnia:)
niezłe się zmieści w szarym życiu a egzystencja w
kosmosie ogromnym. pozdrawiam
to świetnie :)
Ładnie, beciuszka :)
Miłego dzionka :)