List z pogróżkami
Wykończy nas ziemia
ta która nas karmii
nie zginiemy od kul
z rąk wrogiej armii
bo choć jes Al-Kaida
bo choć są zamachy
to nie one powodują
największe straty
Zabije nas cisza
ta która jest mylna
nie przerobi nas nazizm
na szczotki czy mydła
człowiek poznał człowieka
lecz natury nie zgłębi
ile OFIAR pochłonie ?
kolejne trzęsienie ziemi
Ile zabije TSUNAMI ?
ile HURAGAN zmiecie
dziś to ANOMALIA
rządzą tu na tym świecie
co jakiś czas
niczym list z pogróżkami
bez żądań okupu
sieją zgrozę trupami
Teraz było HAITI
trochę temu TAJLANDIA
siła rażenia duża
obrona przed żadna
a to tylko przedsmaczek
tego co może natura
dzisiaj piaszczysta plaża
jutro nań trupów góra
Komentarze (5)
wspaniały list, apel...coraz bliżej jest do mety
twój wiersz jest apelem dla nas wszystkich żebyśmy
szanowali naszą Matkę Ziemię
Podobno zemsta jest słodka. I nie dziwię się, że
"Mama" po nią sięgnęła.
Bardzo obrazowy przekaz działań natury w obronie
swojej przed człowiekiem-dotąd niszczył tylko
człowiek,ale role się odwracają. Natura pozwoliła tak
dalece jak mogła wytrzymać...teraz jest jak jest,a
będzie jeszcze gorzej, błędne decyzje człowieka
przyspieszą i tak szybkie tempo zniszczeń,ale co my
mamy do tego?Powodzenia
Bardzo prawdziwy wiersz na czasie z którym się w pełni
zgadzam,lecz puki co cieszmy się każdą chwilą i łapmy
każdy dzień jakby to miał być dzień ostatni,pozdrawiam