Listek brzozy
...w holdzie najbardziej upartemu listkowi za moim oknem...;)
zrodzil sie od pierwszego
wiosennego deszczu
powiewu wiatru
spiewu skowronka
dojrzewal w promieniach
kwietniowego slonca
wsrod innych
podobnych do niego
pachnial zielenia
-maly listek brzozy-
dzis przyszlo mu umierac
osiasc na ziemi
wsrod poleglych
braci i siostr
(przegrali bitwe z jesienia)
wiosna ma zrodzic sie
zaistniec od nowa
-on tego nie chce
(kurczowo trzyma galaz
uginajaca sie
od mroznych podmuchow
arktycznego wiatru)
-chce byc pierwszym
ostatnim lisciem na drzewie
grudzien 2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.