List(III)
Gdyby nie mój mały Skarb, dawno juz oderałabym sobie życie.
Wszytkie dni dla mnie są takie same,
niczym się nie róznią
-odkąd Cię nie ma.
Siedzę w czterech ścianach,
zasłoniłam sztory, by nie wpuścić
ani jednego promyka słońca do pokoju.
Roztrzęsiona, nikomu nie potrzebna i
obojetna na wszystko
-tęsknię lecz tylko za Tobą.
Daleko od domu od przyjaciół,
nikt nie słyszy choć naprawdę
to o pomoc wołam,
-potrzebuję Cię teraz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.