Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Listopad wielokrotny

kiedyś komuś



Dzisiejszej nocy znów urosły wieżowce.
Jak grzyby po deszczu z nieprzeliczonych łez.
Czy listopady w roku są wielokrotne,
rzucają się z dachów na szyję, na łeb?

Gdzież są ci - co soli nie sypią na rany?
Co nie naplują przez ramię na odchodne?
Chciałbyś chować bóle pod czarną kataną
i samemu w rozpaczy – wyciąć to znamię?

Powiedz, że krzyżyk postawisz na tej dacie,
mogiłę, zapomnienie - każdej gangrenie
i że nie zaufasz tak skażonym miejscom,
jak wściekłemu psu, nawet kiedy drzemie...



autor

marcepani

Dodano: 2017-05-27 11:51:39
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (23)

_wena_ _wena_

kto raz zawiódł się na kimś może mieć kłopoty z
zaufaniem komuś innemu
nie bacząc na szarugę, listopad też może być piękny
pozdrawiam :)

GrażynaB GrażynaB

Smutny. Maj chociaż kolorowy to w sercu listopadowa
noc, znam ten ból

Ewa Kosim Ewa Kosim

nie lubię jesieni :( wiersz podoba mi się bardzo

MariuszG MariuszG

Namawiam do zauważenia, że właśnie jest kolorowy maj
;-)
Pozdrawiam :)

karmarg karmarg

smutno ...mokre od łez noce to nie listopad to życie
niesie nam takie wydarzenia....
pozdrawiam serdecznie:-)

Ola Ola

Bardzo smutno
Pozdrawiam marcepani

BALUNA BALUNA

Jeśli do swojego życia wpuszczamy za dużo smutku i nie
staramy się z niego uwolnić to możemy znaleźć się w
matni z której ciężko wyjść.Otwórzmy się niech skażone
wnętrze zaczerpnie światła.Precz z ciągłymi
listopadami.Dobre przesłanie w ostatniej strofie a
wiersz na tak.Pozdrawiam

krzychno krzychno

przecież w listopadzie
też zaświeci słońce
jednak tak jak latem
nie jest tak gorące

niech tutaj peelka
nadziei nie traci
czasem się coś zyska
a czasami straci:)

Pozdrawiam:)

wandaw wandaw

Bardzo dobrze oddajesz dramatyzm sytuacji Peel nie
powinien zasklepiać się w kokonie własnego bólu bo
popadnie w stan depresyjny

Pozdrawiam serdecznie marcepani

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

marcepanowa dziewczyno wzruszyłaś mnie i jakoś
dotknęłaś słowami ... w pozytywnym znaczeniu sprawiłaś
że gdzieś tam coś we mnie zaszeleściło

Donna Donna

Witaj. Takie przedłużające się listopady, kiedy łzy
wpływają do zewnątrz, a mgła staje się tak gęsta, że
trudno odróżnić parapet w oknie wieżowca od drzwi
wyjściowych... słuszny jest głos nawołujący o
zachowanie ostrożności, o niezamykanie się we wlasnym
smutku z bolączkami... depresja jest jak wściekły
pies, który drzemie i w każdej chwili może stać się
niebezpieczny....Szukajmy wiosny, szukajmy slonca,
każdy napotkany czŁowiek może okazać się potencjalnym
promykiem zwiastujacym cieplejsze dni. Marcepani takie
refleksje wywołuje we mnie ten wartościowy wiersz.
Listopadowi mówmy dość. Moc serdeczności.

Iris& Iris&

Dokuczliwy miesiąc...
Promiennego weekendu M:)

szatynka_01 szatynka_01

Podoba mi się tekst. Czytam:
"Co na odchodne nie naplują przez ramię"
Pozdrawiam Marcepanko:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »