Listopadowe mentyle
wiersz gwarowy
Listopadowe mentyle
Liście opadły,
ino dziwaś kany
kwiotusek jesce kwitnie
rózowy ślazowy,
kępy ik stojom przy płocie
śreń im nie doł rady,
inne już downo majom
uwiędnięte głowy.
Kolorowe mentyle furkajom
w słonecku i pijom
ostatni nektar tyn słodki ślazowy
sucho, cicho, słonecnie
jakby to maj był jesce
a nie dzień listopadowy…
Wiem Komu dziękować
za niebo gwioździste
i za tyn miesiącek
co blinko na niebie
i Komu dziękować
i wołać przy drodze
ulituj sie nade mnom
bo jestem w potrzebie…
Listopadowe myśli jesce
ciepłe kolorowe jako te
ostatnie mentyle jak moje
fijołki alpejskie rózowe…
Śtupkom na groby bliskik
zaświecić świecoske
i wyprosić dlo nik łaski
odpuscenio…
Dzięki Ci Boze ze jesce
mogem iść na nogak
bo sie jesce jesień
na zime nie zmienio…
Komentarze (22)
podziękowań nigdy za wiele w dni powszednie, święta i
niedziele
miłego dnia, skoruso :)
Ładny, refleksyjny wiersz.
Miło było przeczytać.
Dobrej niedzieli Skoruso:)
Pięknie o jesieni i jak zwykle z nienaruszoną wiarą.
Życzę zdrowia Jarzębino. :)
Nasze motyle z Pomorza chyba wszystkie w góry
odleciały, bo już ich dawno nie widziałam. A może po
prostu nie miałam okazji...
Kolejny magiczny wiersz.
Dobrej nocy skoruso :)
Pięknie, jest komu dziękować,
pozdrawiam
Zaszelescil bej po Twoim powrocie, pozdrawiam.
super pozdrawiam
tyle majowego ciepła i serdeczności od losu i wiersza
na przedzimiu
Ładnie, nastrojowo.
fajnie, że piszesz...
pozdrawiam
Skoruso wiem jedno jak widzę Twój wiersz to się nie
zawiodę i wierz mi moja gaździno nie jest to
kurtuazja.
Pozdrawiam i składam gratulację z okazji dziesiątej
rocznicy wierszowania na Beju. Proszę o więcej.
przyciągnęły tytułowe mentyle, które co tu dużo gadać
nie wiem co znaczą - ale chyba tak jak Anna - pasują
motyle :)
pięknie! ( mentyle jak się domyślam to motyle)
Jest Bogu za co dziękować.
Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa, staram się ile
tylko mogę wrócić...pozdrawiam serdecznie
A listopad, to przypadkiem nie morciński?