Listopadowe Rozważania
listopadowym
podmuchem wiatru
opadły emocje niczym liście,
ale nic się nie stało oczywiście
listopad
tak po prostu
dla zasady
robi wszystko
żebym z sił opadł
listopad
szaleńczo kolorami
złota i czerwieni szafuje
a ja do niego
bardzo często nie pasuję
listopad
roztacza senne miraże
a ja bardzo często
tylko o swoim miejscu marzę
w listopadzie
mądra natura
kładzie się do snu
tylko ja - szaleniec lunatykuję
listopadową porą teraz i tu
Warszawa, 21.11.2015
Komentarze (4)
Ta deszczowa aura listopadowych dni i mnie nastraja do
refleksji. Świetny wiersz☺
Przyjdzie kwiecień, po nim maj,
znów na ziemię wróci raj. Pozdrawia,
Tomaszu - już trzecia dekada stycznia, przespałeś
tyle, choć ten listopad ładnie opowiedziany.
Liść opadł z drzewa...
tylko Dusza Poety kolorami ogrzewa . Pozdrawiam