Listopadowe święto inaczej
Płaczę nad wami, dziećmi Boga,
który dla zabawy stworzył życie.
Jak kwiat piękny, delikatny,
lecz nietrwały.
Pozwolił marzyć, dał nadzieję
i pragnienie, by po chwili
jednym gestem w proch obrócić
każde istnienie.
Płaczę nad tobą człowieku,
nad sercem przedwcześnie
złamanym, marzeniami zbyt
pięknymi by mogły być
zrealizowane.
Nad wiarą za małą by uwierzyć
w życie przyszłe i Bogu
bezgranicznie zawierzyć.
Płaczę nad życiem krótkim,
choćby najdłuższe było.
Nad wszystkim co powinno,
a się nie zdarzyło.
Nad tym czego nie zrobiłam,
a przecież pragnęłam i marzyłam.
Komentarze (61)
Na luzie łatwiej żyć, niżej ustawioną poprzeczkę
łatwiej przeskoczyć...
:)
Z przyjemnością za wiersz.
Ukłony dla Autorki i pozdrowienia.
Piękny, na czasie i nietuzinkowy.
Nad tym, co powinno a nie wydarzyło się, nie warto się
głowić, w myśl powiedzenia "Jeśli chcesz być
człowiekiem szczęśliwym, nie rozpamiętuj co by było
gdyby"
Ciepło pozdrawiam :)
Wydaje mi się, że po to jest to święto byśmy się
zatrzymali w biegu i przewartościowali
czasami...pozdrawiam;)
Listopadowy czas skłania do przemyśleń - życie i
przemijanie z wiarą łatwiej wiele zrozumieć
pozdrawiam serdecznie
"Płaczę nad życiem krótkim,
choćby najdłuższe było.
Nad wszystkim co powinno,
a się nie zdarzyło.
Nad tym czego nie zrobiłam,
a przecież pragnęłam i marzyłam." Tak jakoś zawsze
zostaje żal po tym czego się nie zrobiło a więc
żyjmy... pozdrawiam serdecznie.
Trudno znaleźć sens w życiu, jeśli nie ma się wiary w
przyszłe. Ot co.
Interesujące spojrzenie na byt.
Rzeczywiście, inaczej...
"Czas nie jest klepsydrą, która przesypuje piasek,
lecz żniwiarzem, który więzi snop."
Antoine de Saint-Exupéry
Czy należy martwić się tym, ze nie wszystko w życiu
nam się udało?
Myślę, ze nie, a właściwym byłoby zbilansowanie
sukcesów i porażek.
życzę jak najwięcej tych pierwszych. :):)
Listopad do miesiąc do zadumy. Nasuwa refleksje o
życiu.
Pozdrawiam.
Listopad skłania do przemyśleń nad życiem, umieraniem.
Pozdrawiam
Ciekawe rozmyślania mi osobiście dalekie...
Pozdrawiam
Święto Zmarłych - a ileż zadumy nad własnym życiem...
Ładny wiersz, pełen głębokiej zadumy.
Drugiego życia nie można wybłagać od Boga, to które
się ma, należy do bólu wykorzystać. Tylko nie ranić
innych Loko.
Kłaniam się pięknie, faktycznie osobliwe spojrzenie na
Święto Zmarłych.
Wydaje się, że życie jest zbyt krótkie, aby
zrealizować wszystkie marzenia. Ale może trzeba ilość
marzeń zredukować, przecież do szczęścia tak niewiele
potrzeba?
Można w życiu wiele osiągnąć, gdy się konsekwentnie
dąży do celu. Jedynie marzenia o miłości nie zawsze
można urzeczywistnić. Niby wszyscy jej pragną, ale nie
jest tak łatwo się dopasować. Często coś zazgrzyta i
sprzęgło rozsypuje się.
Dobry, refleksyjny wiersz.
Ślę moc serdeczności.