Listy
Liczę minione lata
Wspominam dobre chwile
Staram się wyszukiwać ich jak najwięcej
Jak najmniej tych ciemnych oziębłych
Jeszcze jest dobrze
Tak jak być powinno
Trzeba cenić słońce póki jasno
Jeszcze żyję choć z obawą
Liczę puste ramy w albumie
Czytam wciąż te stare listy
Te które zbieraliśmy razem w lesie
Anonimowe listy bez adresatów
Jakby jakiś sygnał z Niebios
Aby nie lękać się nocy
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2019-11-14 22:48:10
Ten wiersz przeczytano 1110 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ludzie listy piszą a inni czytają.
Piszesz Kaludio, niczym starsza pani wspominająca
dawne lata, a przecież jesteś taka młoda, skąd tyle
smutku w Tobie?
No nic, wybacz, nie powinno się identyfikować Autora z
peelką.
Dobrego dnia życzę i radości, wraz z uśmiechem:)
Klaudio prawie nie ma co liczyć... maleńko,
rachuj, jak Ci życie głębiej zajrzy w okienko.
Pozdrawiam Klaudio, miłego wieczoru.
Smutny, jak wszystkie Twoje wiersze które dotąd
czytałem. Uśmiechnij się czasem i powiedz sobie;
przecież jutro znowu zaświeci słońce i wraz z nim
powróci nadzieja.
Serdecznie pozdrawiam Klaudio.
Ujmujący wiersz pełen osobistych uczuć z bardzo dobrym
przesłaniem-życie składa się z blasków i cieni i jest
piękne jak róża ale nie jest pozbawiona kolców-dobrze
zachowywać w sercu najlepsze wspomnienia żyjąc tu i
teraz dla tych obecnych obok...pozdrawiam
noc nadejdzie ...oby spokojna ...a ujrzysz światełko
a listy będą czytali już inni ...
Nie wiem, czy aby nie mylę sie ,ale - dwie pierwsze
zwrotki uważm za nieco stracone,- zwrotki 3 i 4 - jak
najbardzej na tak. Przykladam do nich wszystkich -
wlaściwą dla Twojej poezji miarę. - Stąd - taka
ocena:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Och kochana Cicha myszko. Mam listy 56 lat już mają.
Nietknięte, schowane. Przez ten okres tylko dwa razy
je przeczytałam i to nie do końca. Wożę je ze sobą,
żeby dzieci nie czytały, bo dotyczą ich tatusia.
Pozdrawiam serdecznie.