Listy
Słowa, które dzisiaj piszę
ku spełnieniu memu spieszą,
a te ptaki, które słyszę,
nutką dźwięczną uszy cieszą.
Mieszka w domu mym, i duszy
elf maleńki jak cukierek;
on ku tobie nocą ruszy
z listem lekkim jak wiaterek.
Ty odpowiedź mu przekażesz,
że tęskniłeś lata całe,
i że teraz dasz mi w darze
siebie, miły – obiecałeś!
Zabrał elf mój list niedługi,
a ja wierzę, mam nadzieję,
że posłuchasz mego sługi
i że wiatr mi cię przywieje…
Rankiem elf mnie dzwonkiem wita;
dobre wieści będą chyba…
Zamiast tego, list mi czyta:
Nie przyjadę, miła – wybacz.
Gliwice 27.12.2020 r.
Komentarze (11)
Tak to już bywa, że nie wszystkie marzenia się
spełniają. Rozczarowanie to nic przyjemnego ale
szczerość adresata listu daje wiele do myślenia. Skoro
nie chce przyjechać to znaczy, że nie jest
zainteresowany, bo na swoje życie ma inne plany.
Smutny wiersz wzięty z życia.
Serdecznie pozdrawiam autorkę smutnego wiersza, miłego
dnia życzę :)
Ooooo!...
Miłego dnia :)
Tak dobrze, się zapowiadało, no i ten uroczy elf się w
wierszu pojawił, ale koniec niestety smutnawy, a
wiersz mi się bardzo podoba, dobrego wieczoru życzę:)
Klimat wyjątkowy i pięknie zapowiedziany poetyczną
nutką...szkoda, że czar prysł*)pozdrawiam najcieplej*
Wiersz ładny ale zakończenie smutne.Pozdrawiam
serdecznie.
Ładnie Bereniko, chociaż smutno. Pozdrawiam.
Oj, nie, smutno.
Myślałam, że zakończenie będzie inne...
Pozdrawiam serdecznie :)
oj, nie taka miała być odpowieź. (a może ro
zazdrosnego elfa wina?)
Źle się sprawił. Może gdyby powiedział "Przyjeżdżaj,
jeśli nie chcesz mieć rogów" efekt byłby inny.
Niestety elfy są kiepskimi dyplomatami...
och... spodziewałam się innego zakończenia...
Pozdrawiam Cię Bereniko serdecznym uśmiechem :)
Tęsknota serce smuci. Trzeba mieć nadzieję, że miłość
wróci. Udanego dnia z pogodą ducha:)