Listy poległych.
Listy... Tak wiele listów.....
Dwa, cztery, dziewięć, piętnaście i jeszcze
kilka...
Wszystkie takie same...
Pisane najpiękniejszym pismem,
z plamką zaschniętej krwi w lewym górnym
rogu.
Zaczynają sie podobnie:
Droga Mamo! Najcudowniejsza Matko!
Najukochańsza Mateczko!
I później ta sama u wszystkich myśl
pisana szybko, by nie pamiętać:
Jest ciężko, dziś poległ Janek, Heniek, pan
Józef i Karol...
Tak wiele rożnych imion jest w tych
listach....
Na koniec jeszcze, zapewnienie
głównie dla samego siebie,
Matko ja wrócę... Trzy kropki,
bo chciałoby się dopisać jeszcze chyba
ale po co mącić moją, Twoją, naszą
nadzieję!
Koślawy podpis i mały dopisek:
Matko nie zapomnij czekać na swoje
dziecko....
Tak.... to te listy....
listy pisane bezcelowo,
listy poległych żołnierzy,
listy, które nigdy nie dotrą do
adresatów.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.