Łobuzerskie pytanie
Miłego wieczoru, pozdrawiam z uśmiechem :)
Gdy umawiał się chłopak w Astanie,
każdorazowo pytał: A stanie?
… w tym miejscu autobus?
Bo to nie był łobuz,
lecz pieszo nie chciał przyjść na
spotkanie...
Miłego wieczoru, pozdrawiam z uśmiechem :)
Gdy umawiał się chłopak w Astanie,
każdorazowo pytał: A stanie?
… w tym miejscu autobus?
Bo to nie był łobuz,
lecz pieszo nie chciał przyjść na
spotkanie...
Komentarze (31)
Fajnisty limeryk
:)))+++
ooo... jak super ;-)
:D
Świetny ! :)
jak , ktoś jest taki leniwy , to nigdy nic nie
wiadomo.
Limeryk , jak to u Ciebie zawsze świetny.
Pozdrawiam serdecznie,
niech reka pomacha to stanie :))
Limeryk nutką sexualną, super.:)))
jeszcze kilka spotkań i łobuzem zostanie
Witaj,
'wyszło' mi, że tylko łobuzy chodzą pieszo na
randkę...
A pewna moja młoda znajoma się skarżyła, że mama jej
chłopaka wymagała, żeby przyjeżdżał taksówką - to nie
dowcip, to fakt...
Z pozdrowieniami.
Rozbawiłaś.
Bardzo zabawny limeryk :D Pozdrawiam serdecznie +++
Piękna Miriam z miasta Astanie,
wyznaczyła chłopcu spotkanie.
Ten na nią napalony,
naciągnął kalesony.
Teraz ona wciąż patrzy na nie... :)))
Pozdrawiam :)
Napisz jeszcze: jak starsza kobieta na wsi zapytała
kierowcy autobusu: panie! Czy staje w Zimnej Wodzie? a
kierowca na to: staje babciu, ale kaczorowi ;)
A Twój całkiem, całkiem :)
Dlaczego łobuzerskie?
Jeśli nie stanie to i wsiądzie,
i nie pojedzie.
Logiczne.
A limerykowanie śliczne.