Lokatorka
Weszłam, usiadłam, zasnęłam.
Obudziłam się nie tu gdzie
Byłam. Świat był kolorowy,
Smaczny, wspaniały, urokliwy,
niezapomniany.
Tego popołudnia przyszłaś do mnie.
Brutalnie weszłaś. Zamknęłaś moje drzwi.
Na klucz. Na chwilę.
Teraz wchodzę tu i marzę,
Siadam i patrzę w przyszłość nieba.
Złocistą, jesienną,
czerwono-płomiennistą.
Taką jak Ty- miłości moja droga.
autor
flovereet
Dodano: 2006-08-04 00:31:07
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.