Lokomotywa
Zechciejcie wysłuchać opowieści
stolarza,
co tylko wrażenie beztroskiego stwarza.
Targają mną wiatry życia jak każdego -
bo jest w nas - "człowiekach" coś tak
przewrotnego,
że zamiast cieszyć się i kusić los,
to szukamy niczego - zadzieramy nos.
A na tym padole przecież prosta sprawa -
dach nad głową,sex,dobra zabawa,
trochę smutku i łez,trochę radości.
Wszystko - potem i tak spalą kości.
Pozostaną wspomnienia tych którzy
zostali,
i na ostatni pociąg się nie załapali.
Na życia mej stacji stoi już lokomotywa.
Ciężka!Ogromna!Grzech ludzki z niej
spływa.
Ustawiona centralnie do światła w
tunelu,
a trasą tą wielu już jedzie do celu.
W pierwszym wagonie same grube ryby
co w życiu doświadczyły wszystkiego na
niby.
W drugim złodzieje,mendy społeczne,
i inne elementy w życiu niebezpieczne.
W trzecim nieudaczniki i świata ofiary -
nie oczekują w tunelu za swój żywot
kary.
W czwartym siedzą sami dobrzy ludzie,
opowiadają sobie o skończonym trudzie.
Ja stoję na peronie przy piątym wagonie,
już daję buziaka ostatniego żonie,
wsiadam do przedziału -tam puste
siedzenia!!!
Nikt ze mną nie pojedzie w podróż
nieistnienia??
Smutno mi tak samemu będzie podróżować,
nie będzie z kim się napić i
podyskutować,
po co mi taka podróż gdzie nic się nie
dzieje?
Wysiadam z powrotem.Tu choć mam
nadzieję.
Tu żona i syn na pewno kochają,
i myśli me do przodu ciągle popychają,
a w piątym wagonie będę tylko sam.
Jak ja sobie radę sam ze sobą dam?!!!
Samotność to trwoga -a nie jakaś
fraszka.
Dobrze jest mieć przy sobie czasami
Piętaszka.
Dobrze mi radzicie wszyscy bliscy moi,
i choć tam gdzieś w oddali znowu pociąg
stoi,
to nie wsiądę do niego tłucze mi się w
główce.
Zakupię sobie bilet na wąskotorówce!
Tutaj spotkam na pewno jakieś bratnie
dusze,
i w podróż życiową na Majdan* wyruszę.
Pojedziecie ze mną?Będzie zawrót głowy!
Zaczekajcie na mnie.Stolarz podłogowy.
*-Majdan-końcowa stacja wąskotorówki
bieszczadzkiej
Komentarze (7)
Nikt nie chce być samotny (nawet menele trzymają się
razem)
ciekawie nawiązanie do tuwimowskiej lokomotywy... ale
tu rzecz o innej podróży - zamyśliłam się:)
Przyjemnością Wysłuchałem twej opowieści nawiązujących
częściowo do wiersza Tuwima. Pozdrawiam:)
"A w piątym stoi sześć fortepianów..."
A Twoje "serce to jest muzyk, który zwiał z orkiestry,
bo nie z każdym lubi grać. Żaden mu maestro nie
potrafi rady dać." Twoje "serce, to jest muzyk
improwizujący, co ma własny styl i rytm, ale, gdy
gorąco kocha, wtedy gra jak nikt."
/Ewa Bem/
Tak mi sie jakoś skojarzyło, pewnie nie na temat:(
Dobrej nocy, Stolarzu:-)
Ja o ziemskim życiu jeszcze ciągle marzę,
więc chcę na peronie zostać - ze stolarzem.
Pozdrowionka, przyjacielu.
Oj stolarzu, stolarzu jakie fajne wiersze piszesz.
Niby o sobie a tak naprawdę o życiu wielu z nas. A
wszystko ubierasz w bogate, mądre słownictwo. Wyrazy
uznania.
Wszystko się czyta lekko, łatwo i przyjemnie...
Pozdrawiam. Miłej nocy...
https://www.youtube.com/watch?v=NLT_Yx5yhGo
Może być stolarzu.