Lolitka retro
Jej koleżanki z wszystkich szkół
Już dawno poznikały,
A ona pozostała tu
Wygląda wciąż wspaniale.
Listopad, zimny wicher dmie,
A wciąż u tej agentki
W bluzeczce dekolt kończy się
Centymetr – dwa nad pępkiem.
Mini to jej firmowy znak
(Tak jak glob na boeingu)
Nosi spódniczkę krótką tak,
Że nie zasłania stringów.
Gdy siada – oprócz stringów tych
Twym oczom się ukaże
Napis „Uwielbiam chłopców złych!”
I dziwne tatuaże.
A jeśli do niej zwrócisz się,
Słyszysz długich rzęs łopot
I widzisz wielkie wargi dwie
- Czerwony, krwisty botoks.
Ma jeszcze szpilki wielkie tak
- Sięgają mi do kolan,
Lecz jakoś chętnych na nią brak.
Ciężka lolitki dola!
Wciąż sama włóczy się dzień w dzień,
Do knajpek różnych wpada...
Czemu tak jest? - Ty wiesz, ja wiem,
Lecz mówić nie wypada.
Kobietom lat nie liczy się,
Ani w metrykę zerka.
Ona przestała liczyć swe
Gdzieś za wczesnego Gierka...
Komentarze (20)
:)
I znowu jestem zmuszony złożyć pokłony. Co czynię
przed kunsztem wiązania mowy :)
Zabrakło mi jedynie białych muszkieterek, a serio na
nie czekałem, ale może to przesada. Takie obuwie to
już bardziej, u khem! khem! Panie, tego. Lecę, bo mi
tramwaj nawieje :D
Choernie mocny wierszyk, zaboleć mógł niejedną Lolitkę
lub lolitkowatą, a i niejednemu facetpwi dal do
myślenia. Lypszy niż sole - trzeźwiące. - Brawo!
Lolitka z wiersza - bardzo modelowa, jak dla lekcji
poglądowej, ale - prawdy w niej wiele. Pozdro:)
Dziękuję wszystkim za komentarze. Ot, taka mała
obyczajowa obserwacja bez większych pretensji.
Regiel - przeczytaj jeszcze raz zakończenie. "Ona
przestała liczyć swe [lata] gdzieś za wczesnego
Gierka..." To znaczy, że wcześniej swoje lata liczyła.
Jeśli przyjmiemy że kobiety liczą swe lata do
pełnoletności, To wychodzi na to, że babeczka pochodzi
z okresu późnego Bieruta. A takiej już bycie lolitką
nie przystoi.
pamiętam Gierka i Towarzysze pomożecie .. fajna ironia
...
;)))
Piszesz: „Listopad zimny (…) dmie,
A wciąż u tej agentki,
W bluzeczce dekolt kończy się
Centymetr - nad czymś… „miętkim”.
Ja powiem ci Jatrzuniu mój,
niekiedy Gierek wczesny,
ze sobą niesie wspomnień rój
(czas był to… niebezpieczny).
Że… Lolyta się pałęta,
mój ty Boże… I co z tego?
Ważne, by znalazła drogę
do zbawienia doczesnego.
Że doczesne, że przeminie…
Oczywiście, wiecznym nie jest.
A, że działa po terminie…
Tego jej nie wpiszą w rejestr.
;)))
Wiersz ironiczny i dowcipny,
ale powiem Ci, że znam kobiety
z okresu "wczesnego Gierka."
Jedna taka jest nawet moją żoną
i podoba się dużo młodszym panom,
nie mówiąc już o mnie. Oczywiście
wszystkie podobieństwa zamykają
się w ostatniej strofie.
Miłego wieczoru.
Świetny wiersz, prawdziwy. :)
dobry wiersz "z jajem", z bardzo ciekawą i
niespodziewaną puentą.
uśmiechnąłeś. :):)
Wiele krytyki u tych, co sami tak nie potrafią.
A uważam, że w tym temacie powinno się dawać do
wiwatu, to może oczyściło by się powietrze.
/Gdzieś za wczesnego Gierka.../Dobry wiersz znam
osobiście takie lolitki - przy bliższym poznaniu
zyskały.
Chciałam Ci podziękować za korektę mojego tytułu - już
zmieniam.Miłego popołudnia;)
świetna ironia na "panienkę" do towarzystwa - :-)
pozdrawiam
to się oberwało tej lolitce retro
Pozdrawiam :)
Interesujący wiersz, pozdrawiam :)
Pełne samozachwytu i sztuczności myślą, że są "piękne"
Pozdrawiam :)