Londynskie puby
W tym mieście
chyba zbyt wielkim na miłość
dopijam pintę piwa
znowu mi kasy ubyło
jedno piwo za mnie
a drugie za mnie
wiem że w trzecim
już diabeł usiadł na dnie
lecz mi nie straszne piekła
co ma się dziać niech dzieje
trzecie piwko jak rzekłem
niech będzie za nadzieję
a co tam jeden diabeł
ja ich przetrzymam więcej
nalej mi czwartą pintę
dopiero się rozkrecę!
mnie tam nie straszne piekła
bo ja mam pakt z aniołem
zaraz a gdzie sie podział?
co?leży już pod stołem?
więc piąte było za mnie
a szóste będzie za mnie
a w siódmym sam belzebub
już usiadł sobie na dnie!
No proszę jaki jestem
wiedziałem że się uda!
niemogli ze mna wygrać
przysłali belzebuba!
więc siódme będzie za mnie
a ósme będzie za mnie
w dziewiatym sam lucyfer
już usiadł sobie na dnie!
lecz nam nie straszne piekła
one nas nie przemogą
no wstawaj mój aniele !
no podnies sie niebogo!
dziewiąte będzie za mnie
dziesiąte też niestety
lecz zanim wyjdę z pubu
skorzystam z toalety
Co może czart upadły?
Na wszystkich czartów zgubę!
idę wysikać diabły
wraz z samym belzebubem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.