Lorenzo
Lato gorące było i winne
kiście winogron pachniały miodnie
a ty ciemnymi spojrzeniami
serce młodziutkie mi oplotłeś
żar się unosił nad winnicą
śmiechy płynęły pod obłokiem
szczęścia okruchy powtykałeś
w moje warkocze jasnozłote
sezon się kończył łzami spłynął
smagłymi dłońmi je otarłeś
szeptem karmiłeś moje serce
że tak to nigdy nie kochałeś
lato odeszło wraz z uczuciem
tak wtedy było najrozsądniej
do dziś wspomnienia pachną tobą
gdy słodkie grono biorę w dłonie...
Komentarze (84)
Z serca wspominasz pewne miejsca, wydarzenia, osoby.
Och, jak ładnie :)
Miły wiersz - przyjemność!
:)
Pozdrawiam ciepło.
Ukłony
Lorenzo, ach Lorenzo
myśli się słodkie kręcą
gdy w dłoniach grona
rozmarzonam :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Jutro przeczytasz ;)
Wiersz pachnący słodkimi wspomnieniami letniej
przygody i chyba pierwszej miłości :) takich chwil się
nie zapomina ;)
Serdecznie pozdrawiam Anno:)
Piękne, romantyczne wspomnienie w jak dla mnie
świetnym wierszu.
Pozdrawiam Aniu serdecznie :)
Dziękuje wszystkim za wizytę i dobrej nocy życzę
Arturro jak już Ty dreszcze masz to musi być coś na
rzeczy ;-))) pozdrawiam
sari przypomniałaś mi mój wiersz z wakacji o mojej
miłości lipcowej ;)
aż mnie dreszczyk przeszył i coś znowu powróciło nie
mogę się wyleczyć . Świetny wiersz super przekaz .
Pozdrawiam Cię wakacyjnie w takim razie
Mariat kochana juzem za stara na taką miłość w
krzakach winogron ;-)))) pozdrawiam ciepło
I każda kiść wciąż przypomina
jak pierwszy raz młoda dziewczyna
szepnęła 'kocham" w winogronach
a serce - do dziś dziwnie kona
Kobito jakoś tak czasem co wyjdzie;-) Pozdrawiam
ciepło
Ładniusio wyszło :)
Marino-Marini - Nie Płacz Kiedy Odjadę - 1961
https://www.youtube.com/watch?v=7ycx1JTaUBQ :))
Dziękuję Aniu za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko