Los

Emeryt pyta emeryta:
-Dlaczego głosowałeś na Dudę?
-Obiecywał mieszkanie. Myślałem że będę mógł się
wyprowadzić od teściowej.
:):)

Cóż, koniec walki, a może, znając nasz naród -
początek?

Drogi Wiesiołku zbyt długo żyję i zbyt wielkie mam
doświadczenie jeśli chodzi o sprawy wolnościowe by
lekceważyć takie rzeczy jak wybory.Trącę trochę
solidarnością, więc wolę nikogo nie wybrać niż wybrać
tzw.mniejsze zło, w tym wypadku pana K[może znowu
przedłużą ciszę]A jeśli chodzi o wiersze to przy tylu
napisanych znajdzie się i lipa.Nie bój się, ja nie z
tych co się obrażam.

re Autorowi:
nie będzie to żadna granda, gdy zwrócę się do Granda.
Śmiało, jam taki przypadek-odmieniec, że się odmieniam
przez przypadki. Więc "drogi wiesiołku". Semantycznie
chyba powinno być, że nie użytki LEŻĄ na uboczu.
Leżenie bardziej, sądzę, kojarzy się z lenistwem.
Byłoby zabawniej i dosadniej. Co do głosowania -
wybieranie pomiędzy mniejszym złem jest dość
nonsensowne o tyle, że pierwsze primo: daje
legitymizację wybranym poprzez mój udział we
"frekwencji", drugie primo: wytrąca właśnie atut
późniejszej dyskusji (przecież nas wybraliście!) ,
który Ty uważasz za plus głosowania. Do czasu aż będę
miał przekonanie pełne, że głosuję na wartościowego,
tego, którego chcę, nie zamierzam być marionetką w
rekach prestidigitatorów politycznych. Ale to temat na
odrębną i szerszą dyskusję. Na to tu nie miejsce.
Cieszę się, że się nie spinasz gdy mowa o "poezji".
Sam piszę fraszki od lat. Ale uważam je wyłącznie za
rymowane formy wypowiedzi, gdzie w prostych słowach
chcę przekazać własne frustracje i spostrzeżenia. Kudy
im do literatury? Myślę, że w sumie łatwo byłoby nam
się dogadać. A chodzi jedynie o tą wewn. sprzeczność
Twojego "wiersza". Z treści bowiem wynika, że jesteś
za albo nawet przeciw. Poczytaj i ew. wyjaśnij. I nie
angażuj się tak sercem w politykę. Lepiej serce
przeznacz na cel, jakiemu służy w obiegowym pojmowaniu
roli tego mięśnia... Pzdr

Drogi Wiesiołek... na uboczu stoją tylko nie użytki.
Ubrudzić się warto, nawet po to by móc później zabrać
głos.
Może i moja ,,poezja''[nawias celowy] jest zerowa ale
płynie z duszy.

Dobry wiersz,a co do zaufania
to jest ono mocno nadwyrężone...
Pozdrawiam serdecznie:)

Ciekawa refleksja w bardzo
aktualnym wierszu.
Pozdrawiam-

Nie mam przekonania do angażowania się w ten syf,
jakim jest polityka. Wolę się nie brudzić. Stoję na
uboczu jako obserwator. Nie zawsze bierny, bo czasem
coś komentuję.
Ale Twojego tekstu nie rozumiem. Poezja to zerowa, bo
napisana prostymi słowami jak moje prymitywne fraszki.
Apel to nie jest. Credo też nie. Jeżeli się wczytasz,
to logiczny wniosek jest jeden - to oksymoron.
Niestety, podejrzewam, że nie zamierzony. Jeżeli się
mylę i ta sprzeczność jest przewrotną myślą całej
konstrukcji to... chapeau bas! Na tym pas.

i ja wybiorę - dziś nikt nie wie,
bo ja wybieram zawsze siebie.
Pozdrawiam serdecznie