Los się odmienił....
Dodałeś mi sił,
napełniłeś nadzieją,
otuliłeś spokojem.
Wzbudziłeś uczucia,
które wymarłe się wydawały.
W samotności przeklinałam
każdy nowy poranek,
każde marzenie niespełnione.
Zmieniłeś mój dzień.
Już z niecierpliwością oczekuję
pierwszych promieni
zimowego słońca
ocierających się o zasłony.
Zamyślona wstanę,
by powitać dzień,
tak inny od poprzednich.
Rozmarzona później
wyjdę ci na spotkanie
Byś znowu napełnił mnie sobą.
Twoim spokojem, siłą i nadzieją...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.