Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Lot młodego ptaka

Z dedykacją dla młodych ptaków z mojego gniazda, moich przyjaciół, z którymi spędzam młodość i z którymi ciężko było by mi się rozstać.

Jak młody ptak schwytany w dłonie drżę
I trzepocę skrzydłami
To był wyjątkowy dzień
Opuściłam moje gniazdo, by nauczyć się latać
Szybki bieg
Skok
I ta chwila niepewności
Gdy po raz pierwszy jest się w powietrzu
To był delikatny lot życia
Pełen obaw, lęku i pytań
Jak rozłożyć skrzydła, jak nimi machać
By unieść się na wietrze
Który nie zawsze sprzyja i wieje
Na cztery strony świata
A ja jak ten niewinny ptak wzbiłam się
w powietrze
Chcąc poczuć smak wolności i samodzielności
Wielka to była lekcja życia
Gdy lekki podmuch wiatru marzeń
W jednej chwili przemienił się
w potężny żywioł
huraganu myśli
Zostałam rzucona o skałę
Leżałam nieprzytomna i słaba
A cisza opatrywała mi rany
W uszach słyszałam modlitwę Anioła Stróża
Jego głos zbudził mnie z letargu
Obudziłam się dojrzalsza i pewniejsza siebie
Nie czułam się już taka zagubiona jak kiedyś
To obce miejsce, w którym się znalazłam
(pewnie nie przez przypadek)
Okazało się żyzną glebą dla takiego nasienia jak ja
Wiedziałam, że tu mogę zapuścić korzenie i zakiełkować
Z dala od rodzinnego gniazda
Daleko od przeszłości
Te skaliste góry stały się na jakiś czas moją kryjówką i ostoją
Kiedy rany się zagoiły i zostały po nich tylko blizny
Znowu zapragnęłam latać
Chciałam wzbić się wysoko w powietrze
Szybować wśród innych ptaków
Ale zostałam schwytana w anielskie ręce
I to w ich sidłach znajdowałam się jakiś czas
Mój Anioł wiedział, że nie byłam jeszcze gotowa do kolejnego lotu
Oszczędził mi bólu, jaki niesie ze sobą upadek
Pogodziłam się z czasem
W sercu zagościł lęk, bo nie znałam dnia
W którym miał odbyć się mój pierwszy, długi lot
Oczekiwałam w niepewności na przyszłość
W tej głuchej samotności wiele myślałam
Rozmawiałam z Aniołem
Dorosłam
Spojrzałam na beztroskie dni inaczej
Z tęsknota i ze łzami w oczach
Wiedziałam, że przeszłość jest już za mną
A przyszłość na mnie czeka
Gdy zrozumiałam, że życie to wezwanie
do odpowiedzialnego, a nie bezmyślnego lotu
To Anioł otworzył swe dłonie i pozwolił mi latać
Wyciągnęłam wnioski z dawnych błędów
I wzbiłam się w powietrze
Nie za wysoko
Ale latam
Patrzę jak robią to inne ptaki
I sama kształtuję w sobie odpowiedni styl, taki, którym będę pewnie frunęła przez mgły mego życia, a wiatr nie zdoła zmienić kierunku mojego lotu
Bo każda podróż ma swój cel
Powróciłam na jakiś czas do rodzinnego gniazda
By pobyć z młodymi ptakami
Wymienić się z nimi doświadczeniami
Teraz jesteśmy razem, wspólnie trzepotamy skrzydłami
Ale przyjdzie znowu taki czas, kiedy wzbijemy się w powietrze
I każdy z nas poszybuje w innym kierunku
Pozwólcie wtedy młodym ptakom latać
Nie podcinajcie im skrzydeł
Przecież każdy sam musi odbyć swój życiowy lot
Gdy miłość w nim dojrzeje
I stanie się wzniosłym uczuciem
Jednak narazie moje serce rozumowi przeczy

autor

Saandra

Dodano: 2007-08-18 11:37:29
Ten wiersz przeczytano 1017 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Ciepły Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

ula2ula ula2ula

Piękny wiersz o dojrzewaniu i dania możliwości młodym
dla nadania wprawy w lataniu w życiu Mądry wiersz
Bardzo ładna forma

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »