Lot na Łysiec
Z wierzeń słowiańskich, w nocy z 30.04 - 1.05. na Łysej Górze czczono duchy zmarłych.
Czasoprzestrzeń święta, w noc ciemną
nastała,
wiatr chmury przeganiał jak turmalin
mroczne
- dzisiaj czcimy duchy - jedna wyszeptała
-
kości nietoperza potwierdzą wyrocznię.
Nieco zaskoczona przyjrzałam się
miejscu,
stara chata stała na rozstaju drogi.
W to co tam dostrzegłam wciąż nie
dowierzałam,
gdyż właśnie w kominie błysnęły mi rogi.
Kiedy z miotłą w rękach stałam przy tych
zmorach,
wyczuwając od nich magiczne napięcie.
Wiedźmy startowały w powietrze, raz po
raz,
wystarczyło tylko wyszeptać zaklęcie.
"Las nie las, wieś nie wieś, nieś mnie
miotło nieś".
Azymut wskazywał płonące ognisko,
w dole ludzkie chaty majaczyły gdzieś,
Tam na Łysej Górze magia zdradzi
wszystko.
Gdy razem w skupieniu już mantrę
szeptano,
na wielkiej polanie, ogromny krąg ludzi.
Jeden mag przewodził, miał twarz mi
znajomą.
Gdzieś nagle kur zapiał, no i real
wrócił.
Komentarze (85)
Aaale odleciałaś...! ;))
Fajny wiersz :)
Magiczny sen Elenko.
Widzę że nadal kontynuujesz swoje ulubione tematy o
czarownicach.
Pozdrawiam serdecznie i pięknie dziękuję w swoim i
Zbyszka imieniu za wsparcie duchowe.
Rozbudzająca wyobraźnię czytelnika opowieść.
Podoba mi się ten trochę bajkowy klimat:)
Pozdrawiam:)
Marek
Bardzo ciekawy lot na miotle z zaklęciem...
Promiennego popołudnia ELENO:)
rzeczywiście mrocznie, zwłaszcza na tej miotle na
której peelka siedzi zwiedzając okolicę.
:D
Miłego
:) Tereniu, a ja jeszcze nie byłam. :) Planuję zrobić
objazd po dawnych słowiańskich miejscach kultu. Nie
wiem czy wiesz, Jasna Góra w Częstochowie była
miejscem czczenia Łady, słowiańskiej patronki kobiet.
KK ją przejął. Wszystkie kościoły budowane są na
szczególnych miejscach Mocy. To nie czary, a raczej
szczególna Energia ziemi jest w tych miejscach. Może w
następnym roku, na wyspie Wolin jest słowiański
skansen, tez bym chciała zobaczyć. Pozdrawiam :)
Eleno, wspaniale widzę,że humorek Ci dopisuje i to
jest Ok. Byłam kiedyś na Łysej Górze, ale nie dane mi
było zobaczyć...może dlatego,że nie byłam
sama...cieplutko pozdrawiam ze Śląska :)
Tomaszu :))) W realu się boją, wystarczy :) Ćwiczę
loty :) Naczytałam się bajek, wcześniej pisałam o
królewnach :)))(tomik o tym jest). Teraz z wiekiem
:)))) zaczynam gadać z Wiedźmami. :)))
Hmmm... jestem zdumiony po przeczytaniu wiersza i
pojac nie moge ze nikt tam, nie bal sie peelki
:))))))))
Kochane, Widoki niesamowite. Podobno miotłę trzeba
wysmarować maścią z jaszczurek, węży, wróblich piórek
i żabiego skrzeku... :) Inaczej się spadnie :)))) Tak
podaje, całkiem poważnie - Mr google. :)
Podoba mi się taki mroczny klimacik :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Elenko, nic straconego, w internecie nic nie ginie,
jakbyś koniecznie chciała to tytuł n'eurosceptycy
ja tam bym chciała wzlecieć na tej miotle i poszybować
w górę :)
Mili* Pozdrawiam.
Miły, nie uwierzysz, ale wielu "grzebie" w tym dosyć
mocno. Nie wiem z jakim skutkiem, dla mnie to
fantastyka, którą lubię. Pozdrawiam.