lot wróbla
Nie boję się smutku, cierpienia.
Nie boję się żalu, rozstania.
Pozwalam staremu odchodzić
na nowe swe oczy odsłaniam.
Patrzę i patrzę z zachwytem
na niebo, sąsiadkę , sąsiada.
Listonosz z nadzieją na twarzy
telegram o wiośnie zostawia.
On również marzy o nowym,
stare za sobą zostawił.
Lęk zastąpił miłością.
Lot wróbla dziś zauważył.
Komentarze (3)
Nie bój się, ale nie zostawiaj miejsca na nowe
cierpienie. Pewnie już to wiesz, że jeśli człowiek na
nie czeka, ono zawodu nie sprawia - przychodzi.
Przygotuj się na coś optymistycznego, o czym nie
zapomniałeś jeszcze marzyć. :-)
pięknie Piguła!! to całkowite przeciwieństwo tego co
ja czuję...będziesz dla mnie przykładem ze można
inaczej;)
pozdrawiam Cię:)
Bardzo ładny wiersz.To prawda często nie zauważamy
piękna w codziennej szarości- - a jednak ono
jest,trzeba chcieć widzieć