lotka

dziękuje Halinko:)

Pięknie wszystko upięte w końcowym wersecie...
pozdrawiam

dziękuję :) pozdrawiam

Witaj Ewuniu... taka peelke uwielbiam, jest cieplo,
jest milosc... ale i wyczuwam odrobine smutku, kazdy
Paradise ma bramy, wchodzenie w nie jest najwiekszym
szczescie, ale czasami musimy na chwile je opuscic,
wciaz niosac w sobie wszystkie zapachy i barwy.
Pieknie napisals Ewuniu ten wiersz. Moc usciskow
mila:)

Kurczę, Ewa, wciągnęły mnie obrazy i to przejście od
obrazu do obrazu, niby odległe od siebie, a tak jednak
subtelnie powiązane ze soba.
Nawet nie próbuję zamysłu rozgryzać słowo po słowie -
pozwalam sobie poczuć.
Pozdrawiam :)

ciężką mam dzisiaj głowę, że też tak powiem :)) - ale
czytało mi się dobrze, płynnie - za sprawą dobrze
rozłożonych akcentów w wierszu - tak myślę :)

Edgar Allan Poe pisał:"Hej, do ślubu dzwonią dzwony,
Złote dzwony!". Może tu jest wyjaśnienie? Może ciążą
więzy... małżeńskie. O matko, ale bzdury wypisuję. Ewo
uwielbiam Twoje wiersze, są jak łamigłówka, zatrzymują
na długo. Niczego nie jestem pewna.
Pozdrawiam :)

Próbuję skojarzyć tytuł
z tekstem wiersza gdyż
wyraz "lotka" ma kilka znaczeń.
Czyżby chodziło o lotkę do
badmintona, która nie z własnej
woli lecąc ciągle "tam i z powro-
tem," nie może się zdecydować
komu laur, a komu porażka.
Czy może "lotka" jako nośnik
strzały, która łatwiej trafia
do celu, lub leciutkie ptasie
pióro? Pewnie tego nie zgłębię,
więc pozostaje mi jedynie
wyobraźnia.
Serdeczności Ewo.

.... pięknie Ewuś.... pozdrawiam :)

:)

Alinko ale miła niespodzianka dziękuję buziaki
Bożenko wybacz!

BOŻENO DZIĘKUJĘ :)

BOŻENO DZIĘKUJĘ :)

nie wiem, czego słuchasz w mokry poniedziałek, może to
będzie słodyczą do kawy :)

https://www.youtube.com/watch?v=ofA3URC1wyk

Ewuś Twoje wiersze zawsze dają komentującym do
myślenia:)

słychać " złote dzwony" ... wzrasta ciśnienie
serdeczności:)