Łotr
Wychodzi Pan do nas
W szacie nie tak świętej.
Spogląda.
On smutny.
Wychodzi Pan do nas
W szacie purpurowej.
I płacze
Okrutnie.
A po co nam Jezus?
Zabić! Zamordować!
On Bogiem?
Po co Bóg?
Zawisł Bóg na drzewie,
Jak łotr pospolity.
I wisi.
Umiera.
Jak Bóg umrzeć może?
Moc ma niepojętą.
Lecz wisi
I kona.
Lęk odczuwa jak my
I krzykiem rozdziera
Tę ciszę.
Nie żyje.
Nie żyje...
autor
mateo
Dodano: 2005-10-22 18:26:31
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.