Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Love Parade

Dedykuję... - Wielkim.



Zapytano Pana Zdzicha,
- czy mu marznie zimą kicha?
Na to Zdzicho zaskoczony,
odparł trochę zawstydzony.

Proszę Państwa i gawiedzi,
że jak się na kiszce siedzi,
to nie czuje mrozu kicha,
taka jest odpowiedź Zdzicha.

Ale tego było mało,
tak więc Zdzicha obleciało,
że wykręca się tu sianem,
po północy - więc nad ranem.

Powiedz Zdzichu, powiedz wreszcie,
czemu trzymasz ją w areszcie?
przecież prawa swoje ma,
wypuść kichę swą - raz dwa.

Zdzicho twardo oponował,
kichę swoją w gaciach schował
i naprędce sklecił słowa,
że go trochę boli głowa

i że kichy nie wypuści,
w żadnym razie, wręcz - ajuści.
Tego było już za wiele,
w gaciach znalazł kiszce celę?

Kicha przecież jest światowa,
czekoladka odlotowa,
niech się Zdzicho więc nie szarpie
i wypuści ją na skarpie.

Zdzichu! Plakat zaraz klej!
Kichę sprzedam! Taką - hej!
Niechaj kicha pójdzie w świat,
póki jeszcze nie jest grat.

Zdzicho całkiem skołowany,
przywarł twarzą wnet do ściany.
Odrzekł - jakem kichobójca,
puszczę zaraz ją - do Grójca.

Niech tam, w Grójcu się telepie,
niech tam kichę, ktoś - przetrzepie,
bo jak puszczę ją na BEJ-u
mój szanowny dobrodzieju,

z kichy się ostaną strzępy
- taki już nie jestem tępy.
Tak to się rozwodził Zdzicho,
po czym - zamilkł - był już cicho.

Morał z tego jest czytelny
i w wymowie swej bezczelny.
Jeśliś marny kichobójca
ślij swą kichę - aż - do Grójca.

Z OSTATNIEJ CHWILI (16:20)

Na nic ekspedycja cała,
wyszła z tego wielka chała.
Kicha podczas pierwszej próby
- trzasła - chyląc się do zguby.

Ślę ukłony tu dla Zdzicha,
co by znów nie wyszła kicha.
Sprawa robi się medialna,
zwykła kicha - zaś centralna.

Ale nie lej bracie łez,
przecież w maju kwitnie bez.
Prawda w kiszce jest ukryta,
wyjdzie na jaw - gdy się czyta...






excudit
lonsdaleit




bomi - jest mi niezwykle przyjemnie,
gdy słyszę, że moje pisanie jest czytane
starannie i z uwagą. Smuci autora, gdy
widzi, jak jego dzieci rozbijają głowy
o mur niezrozumienia.
Jesteś mądrą kobietą - bomi.






13:12 Sobota, 29 stycznia 2011 - popołudnie ;)

autor

lonsdaleit

Dodano: 2011-01-29 13:13:43
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

Villain78 Villain78

Niby kicha, ale bynajmniej nie licha :)..Grójec w oko
:)..bomi celnie strzeliła.."A juści" osobno..Lekkość
pisania i wena zawsze blisko..To wszystko :).. M.

australijka australijka

w kichomanii siedzi skryta,
o niej kazdy cos przeczyta.,
ze wyroznia sie dlugoscia
i kolorem czekolady...
Schowaj kiche do szuflady!
Po co klotnie, po co zwady?
Prawda w kiszce jest ukryta,
diabli z prawda - tu nikomu
niepotrzebna. Wiec z kopyta:
idz juz sobie, idz do domu.

pirania67 pirania67

ale tu kupa słów:-).fajnie się czytało:-)pozdrawiam

blondynka8 blondynka8

Fajniuchne, pogadam jutro o tym z Zezowatą Stefką, ona
lubi takie kawałki hi hi hi:))))) ale kicha.....
nawet kot ze śmichu prycha! A Stefka gada, że Ty masz
letkie pióro:)) że niby, że co? bo nie kumam,
że nie trza mocno go trzymać? Głupiam:) Ale jutro w
maglu bedzie sie działo:)))))) Oj bedzie:) Ty zawsze
coś namiszasz....

siaba siaba

Dedykcja nie dla mnie,jestem raczej Niewielka,ale
wiersz super.!!!!

karat karat

Świetnie i z humorem! Pozdrawiam!

Polak patriota Polak patriota

Acha - mityczny peel Zdzicho siedzi w celi. Za co? No,
chyba nie za pisanie, to przecież nie Białoruś.
Nawiasem mówiąc - czasami sam mam takie uczucie, że
zaraz mnie zamkną... Do rzeczy. Szare ściany, podwójne
kraty - raz cienka siatka, później kraty, znowu cienka
siatka. Szara lamperia, stół i taborety przyśrubowane
do podłogi. No a Zdzicha gniecie. Wysiłkiem woli
zapanował nad kichą i w te pędy - po zwolnieniu
oczywiście - wsiadł do kolejki miejskiej do Grójca,
Żegnając w myśli czule (przytulne) miejsce
odosobnienia. Kicha wraz z Zdzichem do Grójca dotarła
i stąd ta satyra.
Zapomniałem dodać w stylu autora:
Sobota, mgła się już rozwiała, jest ciemno. Piję kawę.
Po wypiciu pozdrawiam serdecznie autora.

GabrielaZ GabrielaZ

Drogi ulubiony autorze ,dziękuję za wspaniały wiersz
.Mam nadzieję ,że co niektórzy zrozumieją satyrę ,
Przez tych "wspaniałych połetów i biegłych poprawców"
mamy Bej jaki mamy a admin nawet nie zauważa że nie
można wejśc na wczorajsze wiersze.Pozdrawiam
serdecznie :))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

'popołudnie', ale 'po południu' :) tak, w satyrze
jesteś niezrównany, potrafisz przemycić rzeczy, o
których nam się nie śniło, trzeba czytać parę razy! z
Twojej bejowianki-riposty na Przetacznika, wynika, że
warto przy krytykowaniu słabszych pomyśleć o ich
uczuciach - jesteśmy wrażliwcami i atakowanie słowne
"ty grafomanie... itp." zabija wszelką chęć tworzenia,
a powinniśmy się wspierać i przekazywać sobie wiedzę
(każdy umie coś innego, jest w czymś innym dobry); też
nie lubię takich megalomańskich krytykantów, którzy
zamiast pomóc - zniechęcają

czerges czerges

hahahahahahahha SUPER !!!!

mariat mariat

A w Grójcu co? Na kilogramy kichy mamy i bez
kolejki, i bez kartek, kichy z kapustą zasmażaną
tak sobie nad ranem ...i piwko, i piwko.

zdzisław zdzisław

O "kisze" też coś piszę. ;)

DoroteK DoroteK

ależ kicha ;-)..... tego Zdzicha :-) u Ciebie to
zawsze coś fajnego się przeczyta, nawet jeśli to jest
kicha ;-)

yamCito yamCito

jak nie lubię długich kich....tak tą przeczytałem w
mig.....teraz bardzo się uśmicham......no bo to
rytmiczna kicha,

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »