love story
budząc rosę szeptem liści
miękkim kołysaniem
z drzewa wspomnień strącam myśli
w kropel rozsypanie
aby tańcząc po korzeniach
słońca odbiciami
grały w spełnione marzenia
z trawą wczesnym ranem
chwytam pień drzewa w ramiona
co w ziemi wilgotnej
swoim cieniem wciąż stęsknionym
zasypia samotne
aby poczuć oddech kory
i posłuchać westchnień
pod wyrytym love story
nie zarosłym jeszcze
autor
betix
Dodano: 2011-08-01 15:59:56
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo ładny,romantyczno-melancholijny...też napisałam
wiersz o tym wdzięcznym tytule...pozdrawiam
serdecznie...
Niejedno drzewo jest świadkiem love story, Pozdrawiam
ślicznie.
Niejedno drzewo jest świadkiem love story, Pozdrawiam
ślicznie.
Rozmarzylam sie
Och! romantycznie i ślicznie, jak zwykle u Ciebie
Beatko!!
Pozdrawiam serdecznie :))