Łowy
Szukam pracy – ma pan coś?
Widzę że z pana jest równy gość.
Nie wiem czy to jakiś cud,
ale pracy u mnie w bród.
Pracy jest powyżej uszu,
ale jest i haczyk...
bo nie ma funduszu.
Na bezrybiu i rak ryba,
lecz się zdecyduję – chyba!
Chociaż z tym haczykiem,
nie najlepsza rzecz,
przecież ryba też myśli
i nie weźmie się na to
największy leszcz.
autor
karl
Dodano: 2019-06-08 11:17:16
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Bardzo ciekawie.
gdyby ryba myślała, na haczyk by się nie nadziała
miłego dnia
Refleksyjnie. Dobrego dnia Karl:)
Oj prawda ,tak często w życiu bywa ,że gdzie nie
spojrzysz tam jakiś haczyk jest i nie jedna rybka na
niego się złowi.Pozdrawiam
Niestety wiele jest pracodawców wykorzystujących
pracowników...dużo pracy, minimum pensji..
dramatyczny to proceder
Pozdrawiam
Znamtakich,ktorzy chyba myślą ,ze praca u nich - to
taki honor, ze powinna być gratis
Nie musialem sprawdzac kto pisal, od razu rozpoznalem
twoj styl:))
No tak, ryba to też czasem rak ;)
Pozdrawiam :)
Za Anną i Krzemanką :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
:) Dzięki za uśmiech. Gdyby wiersz należał do mnie
"najgłupszego śledzia" zmieniłabym na "najwięszego
leszcza",
ale na szczęście (dla śledzia) nie należy. Miłej
soboty:)
charytatywnie można popracować jak się ma kasę.
Ryby nie mają głosu
lecz na odpowiedni haczyk dadzą się złowić
miłego dnia:)