Lśnienie
I nagle ,gdy odpływa świat widzę
w kroplach deszczu kolejną
spaloną gwiazdę.
I nagle,gdy kończy się czas słyszę szept
wszystkich wiatrów.
I nagle,gdy umiera w nas niebo,
czuję ból całego wszechświata
W każdym zakamarku tej ciemności
ukryty jest mój strach
We wszystkich cząsteczkach materii tkwi mój
smutek,
który jak trucizna oblewa ludzkie dusze
I nagle,gdy ujrzałam Kres,
światłość przeniknęła przez serce
I podniosłam głowę...
I siebie podniosłam...
Choć w upodleniu trwam to mam
na pewno gdzieś ukrytą moc
Nastał nowy dzień...
Przebudziłam w sobie niebo
I odnajdę ten jedyny sens,
dla którego pokonam to całe piekło..
Komentarze (14)
Bardzo poruszający wiersz z nadzieją na deser...
Bardzo ciekawy wiersz, refleksyjny, głęboki.
Podoba mi się :)
Pozdrawiam ;) (+)
Edyta
Podoba mi się, jest tu wewnętrzna siła pomimo
przeciwności i nadzieja w zakończeniu. Pozdrawiam :)
Po nocy przychodzi dzień... Pozdrawiam ciepło :))
Wiersz napisany z nadzieją na jutro,warto "pokonać to
całe piekło" i być sobą.
Podoba mi się.Pozdrawiam.
Powiem Ci,że jak taka stażystkę, piszesz
poetycznie.Bardzo podoba mi się Twoja poezja. Po
prostu poezja.
:))
Masz moc i na pewno poradzisz sobie, a niebo nie
umiera na zawsze.Pozdrawiam.
też znam takie miejsce i nie wiedzieć czemu doskonale
Cię rozumiem... powodzenia
Madison dziękuję za rady :) pozdrawiam
w smutku trzeba odnaleźć nadzieję pozdrawiam :)
Dobry wiersz. Wart, by go dopracować. Chyba trochę za
dużo "I nagle". Postaraj się też unikać zaimków.
Pozdrawiam
Właśnie, lilitH, gdy czujemy w sobie mrok to wszystko
jest szare i beznadziejne ale spodobało mi się, że
ujrzałaś światło, to optymizm i nim pokonasz
wszystko:)
...i pamiętaj ciemność nie istnieje to tylko brak
światła.
wiersz bardzo mi się podoba...pozdrawiam:)
mimo smutku jest nadzieja i optymizmu nutka
pozdrawiam:)