lubię...
lubię swoją samotność
jest już oswojona
moja własna...
kim byłabym
gdyby nie ona?
zmusza mnie do myślenia
do wierszy pisania
czuję się piękna...
od wewnątrz
a z zewnątrz?
talentów przecież nie mam
tylko tą duszę
poszarpaną...
i jestem
bo być muszę
ale nie chcę być
kiedyś chciałam
dawno...
byłam młoda
marzenia miałam
dziś otulona smutkiem
zawiedzione nadzieje
nikim jestem
niczym jestem
i nad tym boleję
pół życia minęło
jak sen
a ja nie wiem
gdzie sens...
Komentarze (4)
Ładny wiersz.. Ale to nieprawda, że jesteś nikim.
Każdy zawsze jest kimś..!
Wiersz bardzo osobisty i piękny w szczerej wymowie.
Forma utworu dobra "lekko" się czyta. Gratuluję
W życiu kazdego z nas pojawia się chwila potrzebnej
samotności...z różnych powodów.I jedni szybko z niej
rezygnują a inni później.A czasami los sprawia,że siłą
rzeczy z niej rezygnujemy...
Podoba mi się ten wiersz. Dobrze się go czyta.
Ahhh...ta samotność spotyka każdego w różnych
momentach życia.Każdy z nas zastanawia się nad sensem
ale musimy żyć! Oby Ci sily zaniedługo wróciły. A tak
na marginesie to każdy z nas ma talent tylko trzeba
pozwolić mu się odkryć. :)