Lubię...
Lubię wieczory, kiedy w mroku
z mych warg nabrzmiałych spijasz sok.
Kradniesz mój sen i krok po kroku
w wilgotną słodycz zmieniasz smak.
Kiedy twe palce są jak płomień,
rumienią brzoskwiń miękki plusz.
W płatkach storczyków lepkie dłonie...
Oddychaj wolniej... Oczy zmruż...
Komentarze (3)
Śliczny, zmysłowy erotyk:)
Dlaczego tak niedoceniona jest Twoja poezja? Pieknie
Śliczny i bardzo zmysłowy erotyk- czyta się świetnie:)
Pozdrawiam serdecznie!