lubię kiedy poeta
Tekst sprowokowany wierszem Piotra Zaleskiego.
mój poeta podnosi z ziemi okruszek
rzuca gołębiom
gada na klatce z babcią spod piątki
ten poeta zmienia życiorysy w wiersze
nie czyni rewolucji
nie wznieca fajerwerków
ma lampkę z żarówką i dioptrii za dużo
i takie puenty że do pięt ciarki
aż boli - trzeba poczuć życie
i świat poznać i ludzi
takich jak my
jak poety życiorys
w którym brak
my/wy/oni
Komentarze (59)
Ewcia, pal licho głosy! Bez znaczenia :)
Ryśku, Piotrek pisze bardzo dobre wiersze. Ja czytam
regularnie.
Dzięki za zajrzenie :)
wiem Eluś że nie kolekcjonujesz głosów zrobię Ci
afront:)) zapomniałam
dzięki Tobie Gruszeczko przeczytałem dwa wiersze
Piotrka (o poetach i o literatach) no i oczywiście
Twój...Ty pokazałaś wrażliwość poety...poeta musi być
wrażliwy, uczuciowy...musi wiedzieć kiedy się cieszyć
a kiedy zapłakać
Dziękuję bardzo, Filutku. Dobrej nocy :)
Człowiek bez wrażliwości nie może być dobrym poetą.
Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam.
Zobacz, Milyeno - ilu z nas lubi, ilu z nas łączy
podobny pogląd!
Dzięki, że dołączyłąś do tej zwartej grupki
Komentujących :)
Bardzo na tak, wiersz i poeta taki, czy poetka :)
Pozdrawiam :)
al-bo, dodaję Amen :)))
Pozdrawiam serdecznie, Bożenko :)
zaczelas jak sam Tetmajer /lubie kiedy kobieta.../:)
dalej juz po Twojemu, jak zawsze super,
bardzo mi sie podoba taka wizja poety wrazliwego, taki
powinien byc:)
Wzajemnie i równie ciepło, Zyka :) Pozdrowionka :)
Ciepły, prawdziwy obraz. Cieplutko pozdrawiam
:-))
marcepani, miło mi :) Dobrej nocki :)
Ania, nie potrafię, ale próbuję :) Dzięki i
pozdrowienia :)
Sakszing - wolę określenie szczere, bo z prawdą
wiadomo jak jest. Dzięki :)