lubię mężczyzn
lubię mężczyzn których młodość
wlewa się w moje żyły
lubię mężczyzn których dojrzałość
buduje moje żyły
lubię mężczyzn których obecność
wyrywa moje żyły
i
owija nimi wszystkie szczyty
mount everesty, mont blanki
olimpy, gerlachy
owija nimi szyje tygrysów
łydki gepardów zatraconych w sprincie
upojone podziwem wieże eiffla
te kiczowate i te krzywe
jak dama w Pizie
których ułomność stała się koroną
lubię mężczyzn którzy wiedzą
gdzie
mam żyły
i nie boją się ich otwierać
Komentarze (13)
Marto no...no....słowa podzięki sie należą - co
niniejszym czynię
ja nie lubię....../ale wiersz lubię/...jest tak ciepło
wyrażony .../a nie zimny/
Super metafory i widze, ze masz duzy zasob wiedzy.
Dobry wiersz. Pozdrawiam cieplo. Nie smuc sie.:)
e tam, Suz mam na tapecie teraz ALWAYS THE SUN -
Richarda Duranda. Pikne!!
kliknij: http://www.youtube.com/watch?v=e7Q2ZTku_tA
nie żartujesz sobie ze mnie Belamonte ??
Marto, naprawdę super jak zwykle, metafory, czy
sformułowania takie fizjologiczne i duchowe zarazem.
Żyła jako czuły punkt duszy :) Mam teraz łączność z
tym bejem tylko ze względu na Ciebie. Pozdrawiam.
Prawdziwe kobiety lubią prawdziwych mężczyzn :))
Zrobiłam przy okazji remanent ... mężczyzn:))))
Pozdrawiam ciepło :)
Hm mam wrażenie że tych żył trochę w nadmiarze jak dla
mnie ale może tyle trzeba dla prawidłowego ukrwienia
:) a w treści coś jest:)
jestem*
witam:)
piszesz nie w Moim stylu
lecz w Twoich wierszach jest cos takiego,ze nie
przechodzi się obojetnie
Ja lubię mężczyzn bo jest kobietą
lecz aż tak,żeby wypruwali moje żyły to nie
lecz świat bez nich i nas byłby smutny
pozdrawiam:)
Mocny wiersz - mam tylko przeczucie,że niewielu
facetów odważyłoby się spróbować sprostać tak
wygórowanym oczekiwaniom. Może się jednak mylę?
Pozdrawiam serdecznie.
Jesli nie jesteś facetem do tego, to nic zdrożnego.
I ja lubie mezczyzn;)Pozdrawiam:)