Lubię pisać
Na terapię szmalu nie mam, trochę
szkoda,
piszę szmiry żenujące, że słów brak,
układanie wersów to przygoda,
co mam zrobić? toż niełatwe wszak.
Radzić sobie z dolą , humorami,
żyć z robakiem co natrętnie gniecie...
Przestać pisać gnioty nad gniotami?
nie przestanę ! – chyba
rozumiecie.
autor
frytka
Dodano: 2010-08-24 09:58:54
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Masz swój styl Frytko! Pisz - trening czyni mistrza.
Pozdrawiam:)
Faktycznie autorka pisze gnioty jakich mało, a ten
wiersz temu dowodzi.
Wiersz o niczym. Kiepsko się czyta.
poezja rzuca czary:-) i Tobie zadała:-) pozdrawiam
O tych "gniotach" piszesz chyba tylko dlatego, aby
zaprzeczać. A więc zaprzeczam i pozdrawiam.
I to mi sie podoba :)))
A po co terapia? Przymus pisania jest piękniejszy niż
przymus a) palenia b) zażywania narkotyków c) picia c)
pracy aż do ogłupienia d) zakupów-również aż do
ogłupienia e) diety za wszelką cenę patrz anoreksja f)
nadmiernego zażywania leków uspokajających lub
nasennych g) odwiedzania lekarzy obojętnie z jaką
dolegliwością-może być katar lub strzykanie w łydce.
Wystarczy nałogów, czy mam jeszcze dalej wymieniać?
Pozdrawiam serdecznie.
ejże z tymi szmirami to już przesada, fajnie piszesz
Fryteczko...
jasne, że rozumiemy! Pisanie jest formą ucieczki. :) +
Bardzo dobrze Cię rozumie, bo to tak jak ja:))
ładny wiersz :) pozdrawiam
jestem za rozumiejąc wszystko,pozdrawiam
Witam frytko i :Pisz gnioty nad gniotami, nie przejmuj
się wcale. Ważne, co serce dyktuje, a nie... jakieś
robale. Pozdrawiam serdecznie.
Twoje rozterki rozumie każdy bywalec Beja.
W tym pisaniu jest rozmowa i pewna ducha odnowa.
Pozdrówko
Witaj frytka...ale masz dylemat...całkiem podobny do
mojego.Ja to doskonale znam, a nawet jestem jeszcze
gorszy od Ciebie...Wiersz krótki ale świetny.Lubimy
pisać...zabronione?...powodzenia