Lubię z Tobą rozmawiać...
Lubię z tobą rozmawiać
lubię kiedy mówisz
gdy mówisz
Jak mnie pragniesz
słowa
słodkie i wilgotne
wiją się to tu to tam
szeptem
kojącym kochanym
pod skórą gubiąc sylaby
oddechy miedzy wierszami
dochodząc zmysłów
uwięzionych w tabu
echem się stając
któremu wciąż mało
I nastaje cisza
bo w tym miejscu słowa
już tracą znaczenie
wezbrana fala
kołysze biodrami
ciała Jak ptaki
rozwijają skrzydła
by frunąć
by płynąć
ku lądom nieznanym
i zielonym wyspom
które dadzą wytchnienie
zmęczonym kochankom
mów do mnie
jesteśmy w dalekiej podróży
do wnętrza duszy
ku głębi serc
Komentarze (3)
;-):-)
:-)
Bardzo zmysłowo. Potrafisz rozbudzić wyobraźnię.
Pozdrawiam:)