Lubię Złotą Jesień
Lubię Złotą Jesień
Bardzo lubię Złotą Jesień,
przetykaną blaskiem słońca,
bowiem wietrzyk delikatnie
dźwiękiem szeptu liście trąca
i zatraca się w szelestach,
przybliżając pląsem podziw.
Na dni puste, chłodne schowam
ową tęczę barw, by słodzić
myśli bieg nie zawsze ciepły,
zaplątany w niepewności.
Pod bagażem obowiązków
bardzo trudno jest połączyć
optymizmu złote nici,
z luster zbitych zebrać siebie
i wyjść w dzień z uśmiechem, lekko,
mając gwiazd nadziei kieszeń.
Przyznam jednak się do tego,
że stosując tę zasadę,
od lat wielu wstaję rano,
pocałunek światła kładę,
na me usta, aby słowa
mogły szeptać i przytulać,
być skrzydlatym kształtem marzeń,
zieleń trzymać w serca strunach.
Wszystkim życzę ciepła :)
Komentarze (13)
podoba:)
pogodnie i optymistycznie i za ten optymizm
dziękuję:))
:)
Pięknie,pozytywnie..i choć za oknem mocno szaro,to w
duszy mi się porobiło tak złotojesiennie.
Pozdrawiam.
Od lat wielu wstaję rano
pocałunek światła kładę.
Pięknie , a ja się pod tym podpisuję.Pozdrawiam.
Niezwykle pozytywnie wpływasz na czytelnika ciepłym
słowem :)
i ja kocham jesień, jak jej nie kochać za takie
wiersze :-)
Marylko, piękny opis, tylko gdzie jest taka
jesień?Pewnie w sercu, bo za oknem zimno, mgliście
brr...Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo mi się podoba jest przepiękny i taki barwny -
aż dech zapiera. Ja też lubię jesień może dlatego, że
wtedy się urodziłam. Miłego dnia.
Pięknie, ciepło i kolorowo. Lubię jesień i wiersze o
niej.
Ja tez lubie jesien:)Pieknie:)Pozdrawiam.
Pięknie o złotej jesieni:)
pierwszy raz tu jestem i ten wiersz czytam jako
pierwszy i od razu taki piękny mi sie trafił że nie
wiem co ja tu robie..:) pozdrawiam serdecznie