Lubieżnik
I zapragnąłem cię lubieżnie,
Już głowę ku twym piersiom chylę,
Pod nosem mruczę coś drapieżnie
- Trochę wypiłem, czy aż tyle?
Myśli rozpala chęć swawoli,
Mówisz o jakiś obietnicach,
Z ramion wypuszczam cię powoli
- Boże mój drogi... zakonnica.
Komentarze (37)
ale niespodzianka ..zamiast do ula pójdziesz prosto do
kościoła..
Jakie zaskoczenie.... no no no.... Wiersz znakomity!
Nie spodziewalam sie akiego zakonczenia, niezla
puenta:)
Świetny wiersz ;) i taki zaskakujący
Akohol z seksem się nie krzyżują.Albo chcesz pić,albo
z dziewczyną bawić.Zakonnica też dziewczyna
Swietnie! zaskakujace zakonczenie. Dobra forma, milo
sie czyta. ;)
poprostu az brak slow. super :D
hehe:) uśmiałam się. Świetne zakończenie:)
Nic wielkiego, ale sprawnie napisany i zabawny wiersz.
Dowcipnie skonstruowana fraszka. Lekko się czyta. Same
zalety.
nie ma to jak nagła niespodzianka, jak jakieś kobiety
chciały poderwać mężczyznę, tak długo kręciły,póki nie
zobaczyły koloratki.
zaskakujący wiersz :)
Gratuluję, też lubię taki satyryczny ton ...
po przeczytaniu...otworzylam usta:) niespodziewane
zakonczenie..lubieznikowi za kare:) zakonnica tez
kobieta:)
Bardzo zabawny wiersz...Trzeba uważać z kim się do
łóżka idzie...,a że był lubieżnikiem to teraz ma
...niespodziankę....brawo za pomysł..