Lucky (II)
O czym myślałeś pisząc pierwszy wiersz,
spłonął wstydliwie, zanim zdążył
pożółknąć papier, czy już wtedy o
ucieczkach
gdy brało górę przeczucie, że nigdy, nic
i nikt. Kolejne były niezależne,
determinacja
by doprowadzić metaforę do końca, niech
słowa
mają wreszcie pojedyncze dno, choćby
takie,
co świtem zagląda z butelki. Ile jeszcze
powrotów
do niedokończonej bajki.
autor
Trepifajksel
Dodano: 2017-12-25 20:24:07
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ech, życie:(
Dobre pisanie.
życiowo i ciekawie:)pozdrawiam:)
wszystkie nasze wiersze... to niedokończone nasze
bajki...
:) no ja myślałam o targających mną uczuciach - a
wiersz bardzo dobry, porusza myśli
Ciekawy wiersz pozdrawiam serdecznie )
... zachwycający... Pozdrawiam świątecznie :)
Życiowe :) Pozdrawiam serdecznie +++