Ludzkie odruchy
wzbijały się ku niebu
roześmiane tańczyły z chmurami
radością rozjaśniały mroki
zaczajona za węgłem
celowała by trafić
zestrzelone
spadały jak anioły
z połamanymi skrzydłami
ku nicości
jak róże oskalpowane
z zieleni i czerwieni
choć nie znosiły
lotu w dół
zgubiły oddech
nie powtórzą błędów
zacisnęły ręce w pięści
i zamknęły serce
Komentarze (33)
My ludzie jesteśmy jak taki okruchy i też popełniamy
wiele błędów.
Ciekawe Wiersz
zaciśnięta pięść, nie wróży nic dobrego, chyba że...
zgniata orzech, a owocem dzieli się z innymi.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Najuś:)
Po czytaniu takich smutnych wierszy to nie wiem co
mam napisać.Ale sami wiemy że takie jest życie i chyba
nie tak prędko to się zmieni:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Doskonałe Majka, miło było przeczytać, choć końcówka
smutna, ale cóż... :) + Pozdrawiamy z Wandeczką :)))
Dwa ostanie wersy wręcz dramatyczne... Bo czy może być
coś smutniejszego niż te zaciśnięte pięści i zamknięte
serca? A dla tych, co za węgłem zaczajeni...
Znalazłbym określenie i karę... Ale nie mogę tutaj
napisać. Pozdrawiam z wielkim podobaniem :-)
Przykre, acz bardzo prawdziwe. Świetny wiersz
Oj smutno u Ciebie Najko :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Serdecznie dziękuję komentującym i czytającym.
Arturro-no problem :))
@Najeczko komentarz zostawiłem wcześniej znowu
ominąłem +
Naprawiam błąd
Intrygująco.
Smutna refleksja. Oby takich osób nie spotykać na
swojej drodze.
Pozdrawiam
Smutkiem powiało
Pozdrawiam :)
krucho
Pekinie, refleksyjnie, smutno. Pozdrawiam na tak:)