LUKSUS
Jak mi dobrze, jak wygodnie,
nic w siedlisko nie uwiera.
Nikt się we mnie nie rozeprze,
pełny luzik, jak cholera.
Nikt mahonia mi nie puści,
sam się oprę o poręcze.
Chociaż kółka diabli wzięli
to nie szkodzi, się nie męczę.
Leżę sobie jak popadnie,
mogę zrobić fiku miku.
Tak rzekł fotel raz do krzesła
gdy leżeli na śmietniku.
autor
wwp.
Dodano: 2017-12-12 19:45:50
Ten wiersz przeczytano 1348 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Haha, czuje się wolny ale ze śmietnika już tylko jedna
droga przed nim... U mnie dziś też o tym ale z
zupełnie innej perspektywy :) :)
Miłego dnia :*)
jestem z małopolski lecz nie słyszałam o mahoniowym
powietrzu...
sama fraszka ma humor i o to chodzi
miłego:)
Pani Eleno, określenie pewnego powietrz, w tym wypadku
jest frazeologizmem powietrza mahoniowego. Tak jak np.
pieniądze nie śmierdzą. Mahoniowe powietrze zostało
zapożyczone z gwary lwowskiej, co oznacza ni mniej ni
więcej czyste powietrze. Ale w niektórych regionach
Małopolski,zepsute powietrze (czytaj nieczyste)
określa się jako mahoniowe. Niejaki pan Piotr
Skrzynecki - krakowski bard, świetny tekściarz z
Piwnicy pod baranami, którego znałem osobiście, nucił
sobie pod nosem sparafrazowaną piosenkę Kasi Sobczyk:
O mnie się nie martw, o mnie się nie martw ja sobie
radę dam. Pójdę na błonia puszczę mahonia, to też
niewielki kram .... Błonia to taka rozległa łąka w
Krakowie w pobliżu Kopca Kościuszki. Równie dobrze
mogłem napisać "nikt mi bąka nie popuści" ale mahoń
brzmi bardziej egzotycznie.I to by myło na tyle, jak
powiadał profesor Stanisławski. Moje uszanowanie
Na wesoło i tak trzymać pozdrawiam serdecznie:)
:)))w końcu doczekali... :) nie słyszałam jeszcze, że
to się "mahoń" nazywa :)))
Pozdrawiam :)
nietuzinkowy wiersz pozdrawiam
Grunt to dobre samopoczucie... :)
Oryginalne. Gratuluję pomysłu. :)