lustro
tylko ty tak szaleńczo kochasz.
to ty!
to ty tak czule całujesz,
to ty porządasz nocami,
zapominasz o sobie,
poświęcasz,
wyrzekasz się,
zawodzisz siebie i innych.
kulejesz z bólu,
gdy patrzę na ciebie chce mi się płakać.
tak mocno kochasz.
dlaczego?
jego już nie ma,
ty oszukujesz, przekręcasz, wyrzucasz.
ty zmieniasz siebie,
budujesz mur.
jego przecież nie ma!
dla kogo ten mur?
dla kogo te kłamstwa, że jesteś inna?
że umiesz bez niego żyć?!
- dla siebie! - odpowiada mi odbicie w
lustrze - dla siebie suko!
naucz się myśleć o sobie. czas najwyższy
Komentarze (2)
A mi się wydaje właśnie, że te mocne słowa są
kwintesencją tego wiersza. Uderzając, uświadamiają
beznadziejność działania. Chyba o to chodziło... ?
Mocne słowa! Ale,czy konieczne,by przejrzeć na oczy?
Nie wydaje mi się...chociaż niektórzy potrzebują sami
sobie dać w twarz. Odważnie i tyle.